Wyznanie Teresy Lipowskiej, którego fani nie chcieli usłyszeć
Teresa Lipowska, czyli niezapomniana Barbara Mostowiak, ma problemy ze zdrowiem. W niedawnym wywiadzie dla Świata Gwiazd ujawniła, jak trudna jest dla niej starość. Jej słowa mogą niepokoić fanów.
Teresa Lipowska: kariera, filmy i seriale
Teresa Lipowska obchodziła 14 lipca tego roku 87. urodziny . Na scenie jest od dawna: swój debiut teatralny przeżyła już jako dziewięciolatka, kiedy zagrała w spektaklu “Za siedmioma górami” w Teatrze Lutnia w Łodzi. Ma na koncie wiele ról filmowych i serialowych. Najbardziej znane produkcje z jej udziałem to “Sublokator” Janusza Majewskiego, “Noce i dnie” Jerzego Antczaka, “Sara” Macieja Ślesickiego czy seriale “Stawiam na Tolka Banana” i “Matki, żony i kochanki”. Poza tym brała udział w słuchowiskach i dubbingu.
Od 2000 roku wciela się w Barbarę Mostowiak , uwielbianą nestorkę rodu w serialu TVP2 “M jak miłość” . Fani nie wyobrażają sobie bez niej tej produkcji: ciepła, pełna życzliwości i życiowej mądrości postać nadaje rytm wielu wątkom. Niestety ostatnie słowa aktorki mogą zasmucić i zaniepokoić wielu widzów. Wszystko ma związek z jej wiekiem i zdrowiem, smutne szczegóły poniżej.
Teresa Lipowska opowiedziała o starości
Wieści o pogarszającym się zdrowiu Teresy Lipowskiej pojawiły się wiosną tego roku. W rozmowie z “Twoim Imperium” aktorka przyznała, że przez nasilające się bóle w kolanie lekarz zabronił jej jeździć na rowerze.
Mam problemy z kolanem i stało się to ryzykowne dla mojego zdrowia. Więc zgadzam się z moim lekarzem: nie warto kusić losu! – wyznała w wywiadzie.
Lipowska rozmawiała ze Światem Gwiazd w ramach cyklu “Gwiazdy Sołtysika”. W rozmowie z Andrzejem Sołtysikem opowiedziała, jak problemy ze zdrowiem ograniczają coraz bardziej jej pragnienia i cele zawodowe.
Starość jest straszliwa – zaczęła ze smutkiem aktorka.
Dalsze słowa serialowej Barbary Mostowiak niepokoją jeszcze bardziej. Co dzieje się z Teresą?
Jak czuje się teraz Teresa Lipowska?
Lipowska wyznała Światu Gwiazd, że duchowo czuje się dużo młodsza, niż jest. Ma wiele planów, ale niektórych z nich nie da rady już zrealizować. To bardzo przykre uczucie .
I bez względu na to, że mając te 86 lat, jednak mam tu w głowie dużo młodziej. Mam jeszcze plany, jeszcze chciałabym wiele rzeczy zrobić, ale już wiele się nie da po prostu. Po prostu się nie da, bo gdzieś tu wyjazdy, jakieś projekty... Ja do teatru nie chcę, bo to jest za ciężki tekst, za późno się wraca. To są te ograniczenia, to jest choroba, że ja tego nie mogę. Zdaję sobie sprawę, że pewnych rzeczy nie mogę robić i pewne choroby wieku starczego mnie dorywają, ale jakoś nie mogę się z tym pogodzić. Tak chciałabym do przodu jeszcze – ujawniła w rozmowie z Andrzejem Sołtysikiem.
Teresa nie ukrywa, że zdaje sobie sprawę z upływającego czasu. Myśli o tym są jednak niezwykle bolesne .
Tu mi strasznie krzyż nawala, a tu noga, a to głowa. Siadasz wtedy w fotelu, nalewasz sobie wody mineralnej i jest ciężko. Wtedy zdaję sobie sprawę, że ja mam już bardzo blisko do tego końca. Może to być rok, pięć i dziesięć też, bo w końcu Danusia Szaflarska umarła dosyć późno, ale to już jest końcóweczka. I to dobija – zakończyła ze smutkiem.
Cały wywiad z Teresą Lipowską obejrzycie tutaj: