Zaginęła tuż przed Parzyszek. Nowy komunikat ws. Jowity. W tle duże pieniądze

Miesiąc przed Izabelą Parzyszek w tajemniczych okolicznościach zaginęła 30-letnia Jowita

Tajemnicze zaginięcie 35-letniej Izabeli Parzyszek nie jest jedyną sprawą, która przyprawia o ciarki. Policja w ubiegłym miesiącu zaczęła poszukiwania 30-letniej Jowity Zielińskiej. Okoliczności jej zniknięcia są równie niepokojące.

Kobieta po śmierci męża zamieszkała ze swoimi teściami. Pracowała w sklepie mięsnym w Rypinie. 6 lipca wracała ze zmiany wraz ze znajomym, który podrzucił ją samochodem do Rogowa. Tam zostawiła rower, którym zazwyczaj wracała do domu. Zostały jej zaledwie 2 kilometry trasy przez pola i las. Nigdy jednak nie dotarła bezpiecznie do celu.

Jak wynika z ustaleń, kobieta ostatni raz była widziana w dniu 6 lipca o godzinie 13.18 na trasie Rojewo – Lisiny, gm. Rogowo, gdy wracała rowerem do domu, gdzie jednak nie dotarła i nie nawiązała kontaktu z rodziną - przekazała w komunikacie Komenda Powiatowa Policji w Rypinie.

Tego dnia Jowita ubrana była w czarne krótkie spodenki i bluzkę w kratkę. Ma około 170 cm wzrostu, szczupłą budowę ciała, długie rude włosy oraz zielone oczy . Przełom w sprawie nastąpił po miesiącu.

Przełom w sprawie Jowity Zielińskiej

W poszukiwanie 30-latki zaangażowano policyjne drony, łodzie motorowe i psy śledcze. Teren przeczesywali także mieszkańcy miejscowości, którzy kojarzyli Jowitę Zielińską. Przełom pojawił się zaledwie kilka dni temu, 10 sierpnia.

Grzybiarka podczas spaceru po lesie zauważyła ciemnozielony rower , który pasował do opisu pojazdu, którym poruszała się zaginiona w dniu zniknięcia. Śledczy potwierdzili autentyczność. Rower miał na sobie wgniecione miejsca i znajdował się 5 kilometrów od terenu, gdzie po raz ostatni widziano kobietę.

Ona sama by tam nie pojechała, nigdy tam się nie zapuszczała. My też tam nie jeździmy. Nie wiemy, skąd ten rower się tam wziął. Poza tym proszę zwrócić uwagę, że pies nie podjął tropu, nie poprowadził do tego roweru - stwierdziła w rozmowie z Wirtualną Polską Małgorzata Zielińska, teściowa Jowity.

Nie wiadomo, czy rower został podrzucony na miejsce, czy może zaginiona sama go porzuciła. Odnalezienie pojazdu rozbudziło nadzieję rodziny i bliskich Jowity. Podjęto kolejną akcję w jej sprawie. W tle ogromne pieniądze.

Bliscy Jowity Zielińskiej nie tracą nadziei. Nowe doniesienia wiążą się z wielkimi pieniędzmi

Znajomi i rodzina zaginionej 30-latki nie traci nadziei. W niedzielę 18 sierpnia odbędzie się kolejna próba jej odnalezienia. Początek poszukiwań odbędzie się przy skrzyżowaniu w Wierzchowiskach. Nieopodal znaleziono rower Jowity Zielińskiej.

W imieniu całej rodziny zwracamy się z prośbą do osób zainteresowanych dalszym poszukiwaniem Jowity Zielińskiej o pomoc. Jeżeli ktokolwiek ma życzenie wziąć udział, zapraszamy w niedzielę na godz. 10., skrzyżowanie w Wierzchowiskach. Z góry serdecznie dziękujemy - przekazano w "Gazecie Wyborczej".

Co więcej, dla osób, które mają informacje o miejscu przebywania zaginionej, przewidziana została nagroda pieniężna. Bliscy przekażą 10 tysięcy złotych za pomoc w odnalezieniu kobiety. Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje w tej sprawie, są proszone o kontakt z policją pod nr telefonu 112 lub 47 753 92 00.

Nadal także trwa dochodzenie w sprawie zaginionej 9 sierpnia Izabeli Parzyszek . Jeżeli ktoś posiada informacje, które mogą pomóc w ustaleniu miejsca pobytu zaginionej, proszony jest o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Bolesławcu pod numerem tel. 47 873 32 00 lub 201.

Źródło: Gazeta Wyborcza, rypin.policja.gov.pl