Zapłakana Sandra Kubicka przekazała w środku nocy. Po tym, co zobaczyła nie może już milczeć
Sandra Kubicka nie potrafiła powstrzymać łez. Modelka całkowicie się rozkleiła. Pokazała fanom, co wywołało ogromne emocje. Serce pęka.
Rozwód Sandry Kubickiej i Barona
Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron jeszcze do niedawna uchodzili za jedną z najbardziej zgodnych i zakochanych par w polskim show-biznesie. Ich cichy, intymny ślub, który odbył się tuż przed narodzinami ich syna Leonarda, wydawał się spełnieniem marzeń o szczęśliwej i pełnej rodzinie. Wspólne chwile z maleństwem, chętnie publikowane w mediach społecznościowych, utwierdzały fanów w przekonaniu, że ich związek oparty jest na silnych fundamentach i trwałym uczuciu.
Z czasem jednak ten sielankowy obraz zaczął się kruszyć. Coraz rzadsze wspólne wystąpienia i brak nowych zdjęć razem wzbudziły falę domysłów i spekulacji. Przez dłuższy czas oboje unikali komentarzy, utrzymując milczenie w obliczu rosnącego zainteresowania mediów. Ostatecznie to Sandra zdecydowała się przerwać ciszę – w emocjonalnym oświadczeniu ujawniła, że już w grudniu złożyła pozew o rozwód. Informacja ta zaskoczyła zarówno opinię publiczną, jak i ich wiernych fanów, którzy jeszcze niedawno kibicowali ich wspólnej drodze przez życie.
Sandra Kubicka o macierzyństwie
Sandra od momentu narodzin syna Leonarda w maju 2024 roku, otwarcie dzieli się swoimi doświadczeniami związanymi z macierzyństwem. Jej relacje są szczere i często poruszają trudne aspekty bycia matką. Otwarcie mówi o zmęczeniu, nieprzespanych nocach i wielu troskach związanych z nową rolą w życiu.
Nie ukrywała, że po narodzinach synka stała się bardzo samotna. W jednym z wpisów na Instagramie napisała.
Uwierz, że bardzo cię rozumiem, bo jestem praktycznie sama z Leosiem od jego urodzenia - pisała.
Modelka nie ukrywa przed fanami swojej wrażliwej natury.
Sandra Kubicka zapłakana na Instagramie
Sandra Kubicka jest wstrząśnięta treściami, jakie znalazła w sieci. Gwiazda trafiła na filmik, który mówi o ludziach biednych i bogatych, a zwłaszcza o dzieciach, które nie mają nic, a ich talenty nigdy nie zostaną odkryte. Przejmujące i bardzo prawdziwe nagranie tak dotknęło Sandrę, że nie potrafiła powstrzymać łez.
Chciałabym wyłączyć wrażliwość ot, tak. Wrażliwość jest moją wadą i zaletą. Dzisiaj też szłyśmy z dziewczynami i Leosiem na spacerze i widziałam bezdomnego pana, który miał pieska. I po prostu jak ja widzę, ludzi, którzy zostali skrzywdzeni przez życie i nie mają tak jak inni, to po prostu boli mnie dosłownie serce. Życie jest tak po prostu nie fair, że niektórzy mają wszystko, a niektórzy nie mają nic - mówi Sandra.
Dodała jednak, że wspólnymi siłami można poprawić los niektórych osób.
Ja wiem, że ja świata nie zbawię, ale gdyby każdy z nas mógł, chociaż odrobinę od siebie dać, aby zmienić taką sytuację tych ludzi. Pomyślcie, ile jest ludzi na świecie, ile jest dzieci na świecie, które nie mają rodzin. Jakby każdy z nas po prostu od siebie coś dał raz w miesiącu, nie wiem, raz w tygodniu, to by się naprawdę dużo zmieniło- dodała.
Słowa Sandry warto wziąć sobie do serca, bo czasem nasza niewielka pomoc, może odmienić czyjś los.
