Żona przekazała nowe wieści o stanie Jana A.P. Kaczmarka. Rodzinie artysty brakuje pieniędzy na leczenie
Choroba może dotknąć każdego. Cierpią na nią również znane osobistości. Jan A.P. Kaczmarek od jakiegoś czasu zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Podczas walki o sprawność wspiera go małżonka, która na bieżąco przekazuje informacje o stanie zdrowia kompozytora muzyki filmowej. Nie jest dobrze…
Gdy media obiegła wiadomość o tym, że Jan A.P. Kaczmarek trafił do szpitala, fani jego twórczości wstrzymali oddech. Mężczyzna zmaga się z poważnymi powikłaniami po przebytym zapaleniu płuc. To jednak nie wszystkie choroby artysty.
Jan A.P. Kaczmarek – pogarszający się stan zdrowia
Jan A.P. Kaczmarek to ceniony polski kompozytor i laureat Oskara. Niebywałe osiągnięcia nie uchroniły go jednak przed problemami ze zdrowiem. Okazuje się, że mężczyzna zachorował na zapalenie płuc z powikłaniami, które były na tyle poważne, że zmusiły go do poruszania się na wózku inwalidzkim. Nie może też samodzielnie funkcjonować i zdany jest na pomoc najbliższych oraz pracowników placówki, w której aktualnie przebywa.
To jednak nie koniec tragedii w życiu muzyka. Jego poprawiające się samopoczucie znowu zaczęło się pogarszać. Tym razem 70-latek cierpi z powodu zaniku wieloukładowego (MSA).
Jan A.P. Kaczmarek – brak środków na dalsze leczenie
Jeszcze nie tak dawno temu fani kompozytora nie wiedzieli nawet o tym, że walczy on o powrót do zdrowia. Sprawa wyszła na jaw podczas zbiórki zorganizowanej przez fundację. Całą akcją i jej nagłośnieniem zajęła się żona artysty, jednak zgromadzenie środków okazało się trudniejsze, niż przypuszczała.
Choroba Jana A.P. Kaczmarka jest nieuleczalna, ale można znacząco spowolnić jej rozwój, podając odpowiednie leki. Niestety uzbierana kwota okazała się za niska na pokrycie kosztów leczenia. Polska Fundacja Muzyczna robiła wszystko, co w jej mocy, aby zgromadzić środki na leki, ale udało się wówczas zebrać jedynie 5 tysięcy złotych.
Jan A.P. Kaczmarek – najświeższe wieści o stanie zdrowia kompozytora
Żona 70-letniego artysty staje na głowie, aby pomóc ukochanemu. Udzieliła ostatnio wywiadu, w którym opowiedziała o tym, jak czuje się jej mąż i z czym musi się na co dzień zmagać.
– Kiedy opuści szpital, przez całą dobę będzie wymagał opieki wyspecjalizowanej grupy opiekunów medycznych – wyznała w rozmowie z PAP.
Pocieszającą informacją jest fakt, że umysł kompozytora działa bez zarzutu. To dobrze rokuje, wymaga on jednak szybkiego wdrożenia specjalistycznego leczenia. Dodała także, że mimo niewydolności ruchowej mężczyzna nie stracił pogody ducha, dalej jest błyskotliwy i pełen pasji.