Zrozpaczona Ewa Chodakowska wspomina dantejskie sceny sprzed lat, "wszyscy wiedzieli, słyszeli..."
Wiele znanych gwiazd nie pozostaje obojętnych na krzywdę i głośno mówi o sprawach bieżących. Wśród nich możemy wymienić Ewę Chodakowską, która zdobyła się na szczere wyznanie. Opowiedziała o trudnych przeżyciach, z którymi przyszło jej się mierzyć lata temu. Nawiązała tym samym do śmierci Kamilka z Częstochowy.
Czołowa gwiazda polskiego świata fitnessu otworzyła się na bolesny temat. Okazuje się, że Ewa była świadkiem przemocy, jednak jako dziecko, nic nie mogła z tym zrobić. Teraz zaapelowała do innych, by nie byli obojętni na krzywdę.
Ewa Chodakowska o trudnych doświadczeniach z dzieciństwa
W ostatnich tygodniach cała Polska skierowała oczy w stronę Kamilka z Częstochowy, który walczył o swoje życie. Niestety przegrał nierówną walkę i 8 maja 2023 roku zmarł w wieku zaledwie 8 lat. Chłopiec został skatowany przez swojego ojczyma, nie mogąc liczyć na pomoc swojej matki.
Tragiczne wydarzenia poruszyły serca Polaków, w tym Ewy Chodakowskiej, która postanowiła opowiedzieć o swoich trudnych przeżyciach sprzed lat. Okazuje się, że będąc dzieckiem, była świadkiem aktów pomocy.
Strażnik więzienny zwrócił się do Kamilka z Częstochowy. Właśnie to zrobią z jego oprawcąEwa Chodakowska nie mogła nic zrobić
Ewa swoją historią postanowiła podzielić się za pośrednictwem mediów społecznościowych. To właśnie na Instagramie zamieściła obszerny wpis, w którym bez ogródek opisała wydarzenia sprzed lat.
— Pamiętam z dzieciństwa mieszkanie mojej przyjaciółki. Pamiętam awantury. Pamiętam, jak chowałyśmy się w jej pokoju, kiedy jej ojczym znęcał się nad jej matką. Pamiętam, jak patrzyła na mnie wielkimi przestrasznymi oczami — rozpoczęła wpis Ewa.
Z dalszej części dowiadujemy się, że Ewa, jako dziecko, nikomu nie mówiła o tym, co widziała. Zaznaczyła jednak, że o przemocy w rodzinie jej przyjaciółki wiedzieli również sąsiedzi mieszkający w tym samym bloku. Mimo to nic z tym nie robili.
Ewa Chodakowska nawiązala do śmierci Kamilka z Częstochowy
Dziś o wstrząsających wydarzenia z Częstochowy mówi cała Polska. Ewa Chodakowska, wspominając o swoich doświadczeniach, postanowiła nawiązać do tej sprawy, jednocześnie apelując do innych, by nie byli obojętni na krzywdę innych.
— Odwracanie wzroku nie sprawi, że ta tragedia się nie wydarzyła. […] To nie dzieje się w jednym domu, to nie jest jeden przypadek. To temat żywy, obecny, na który nie możemy się zamykać — napisała Chodakowska.
Ponadto gwiazda zaznaczyła, że jeśli jesteśmy świadkami przemocy i na nią nie reagujemy, to sami na nią zezwalamy. Pod jej słowami podpisała się ogromna ilość internautów, którzy zgodzili się ze słowami Ewy.
Cały wpis Ewy Chodakowskiej zobaczycie poniżej: