91-letnia Sława Przybylska oczarowała Opole, ale... Szok, z kim pozowała za kulisami
Sława Przybylska to legenda polskiej muzyki. 91-letnia gwiazda wciąż jest pełna sił. W piątek wystąpiła na Festiwalu w Opolu, gdzie odebrała nagrodę specjalną. Nie zgadniecie, kto pojawił się z nią za kulisami.
Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu 2024
Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu 2024 trwa w najlepsze. Pierwszy dzień imprezy przyniósł dwa emocjonujące koncerty konkursowe. Na scenie Amfiteatru Tysiąclecia wystąpili uczestnicy koncertu “Premiery”: Alicja, Lanberry, Józefina & Skubas, Łukasz Drapała, Piotr Cugowski, Zabłocki Osobiście & Czesław Mozil, Monika Lewczuk, Marcin Sójka, Tatiana Okupnik oraz Jan Górka , laureat 14. edycji "The Voice of Poland". Poza konkursem zaprezentowali się Gaba Kulka, Skaldowie oraz Kayah i Andrzej Piaseczny , którzy również poprowadzili koncert. Duże emocje wzbudził także koncert “Debiuty”.
Nagroda im. Anny Jantar, znana jako Karolinka i przyznawana przez Miasto Opole, została decyzją jury wręczona Norbertowi Wronce.
Na festiwalu wystąpiła również żywa legenda polskiej estrady - Sława Przybylska.
Sława Przybylska na Festiwalu w Opolu
Sława Przybylska przypomniała swój wielki przebój "Pamiętasz była jesień" i zaprezentowała nową piosenkę "Tańcząca brzoza". Widzowie byli poruszeni jej występem, szczególnie że w kwietniu podczas koncertu upadła i musiała odwołać resztę zaplanowanych koncertów.
Na festiwalu w Opolu wystąpiła po raz pierwszy w 1964 roku. Na jubileuszową edycję w zeszłym roku nie została jednak zaproszona. Ostatni raz wzięła udział w festiwalu w 2015 roku, odbierając wtedy Diamentowy Mikrofon.
Sława pokazała się za kulisami koncertu z nietypowym gościem.
Sława Przybylska zapozowały z Krisem Rydzelewskim w Opolu
W tym roku w "stolicy polskiej piosenki" towarzyszył jej menedżer Kris Rydzelewski , który zdobył popularność m.in. dzięki udziałowi w programie "Magia nagości". W 2023 roku zrobiło się o nim głośno, gdy jako "przypadkowy przechodzień" wystąpił w "Wiadomościach" i krytykował przeciwników TVP. W rozmowie z Plejadą ujawnił, że był opłaconą i podstawioną osobą, która miała wygłosić wyuczoną rolę przed kamerami.
Dostałem zlecenie od agencji, z którą współpracuję. Miałem przejść ulicą i porozmawiać z dziennikarzem, który do mnie podejdzie. Wiedziałem, że zada mi określone pytanie i miałem na nie odpowiedzieć ustaloną kwestię – powiedział Rydzelewski.
Zaskoczeni?