Agata Młynarska odebrała poród dziecka swojej koleżanki! Miała przy sobie tylko 3 rzeczy
Agata Młynarska we własnym talk-show wróciła pamięcią do czasów, gdy nieoczekiwanie musiała pomóc sławnej koleżance z porodem. Zdradziła, jak przyszła mama była przygotowana na przyjście dziecka. Duet zaskoczył nawet personel szpitala.
Talk-show Agaty Młynarskiej
Najnowszym projektem dziennikarki jest niepowtarzalny program, który odbywa się w samochodzie. "Stylowe taxi Agaty" zyskało uznanie widzów za sprawą ciekawego formatu i luźnych tematów.
Ostatnio Agata Młynarska zaprosiła do rozmowy swoją wieloletnią przyjaciółkę, Joannę Kurowską . Gwiazdy wspominały wspólnie wiele chwil radości, a także smutku. W pewnym momencie prowadząca talk-show pokusiła się o wzruszającą anegdotkę. Wspomniała poród przyjaciółki.
Przyjaźń agaty Młynarskiej i Joanny Kurowskiej
Wśród gwiazd polskiego show-biznesu jak ze świecą szukać trwalszej przyjaźni od więzi łączącej dziennikarkę i aktorkę. Panie były przy sobie podczas najważniejszych wydarzeń w życiu. Agata Młynarska została świadkową na ślubie Joanny Kurowskiej, a także matką chrzestną jej córki, Zosi.
Wspólnie przeszły także przez trudne momenty. Joanna Kurowska mogła liczyć na bezwzględne wsparcie gwiazdy, gdy odeszli jej rodzice. Dziennikarka była w stanie nawet pokonać tysiące kilometrów, by pomóc przyjaciółce.
Że kiedy odchodzili moi rodzice, to zadawałaś ważne pytania: "Czy mam przyjechać? Bo jakby co to wsiadam w samolot i jestem w Hiszpanii. Czy potrzebujesz pieniędzy? Czy chcesz, żeby Cię przytulić? - wspominała aktorka w jednym z postów.
W samochodowym programie Agata Młynarska wróciła pamięcią do ciąży przyjaciółki. Również w tak osobistym momencie duet był dla siebie opoką.
Agata Młynarska odebrać poród Joanny Kurowskiej
Dziennikarka podzieliła się uroczą historią z momentu porodu jej przyjaciółki. To właśnie ona przywiozła ją do szpitala wraz z bagażem. Na miejscu okazało się, że Joanna Kurowska była specyficznie przygotowana do przyjścia na świat jej córki.
Chciałam powiedzieć, że nie zapomnę nigdy, jak odbierałam poród twojej córki. Aśka była przygotowana do rodzenia dziecka. Miała ogromną walizkę, w której był koc oraz perfumy i perły. Koniec. Pani, która nas przyjmowała do szpitala, zapytała się: "Gdzie tutaj są ubranka dla dziecka?". A ty: "Nie ma. Są perły. Są perfumy". I tak zostało do dzisiaj - wspominała Agata Młynarska.
Zosia jest obecnie dorosłą kobietą, która stawia kroki w aktorstwie . Dorastanie pod okiem silnych postaci z pewnością pomogło jej odnaleźć pewność siebie i chęć poznawania świata.