Agnieszka Woźniak-Starak o kulisach "Mam Talent"

Finał 15. edycji "Mam Talent"

Miniona edycja programu “Mam Talent” była naprawdę wyjątkowa. Zmieniała się bowiem niemal cała obsada programu. Pojawił się nowy duet prowadzących, czyli: Agnieszka Woźniak-Starak i Jan Pirowski. Najgłośniejsze zmiany zaszły jednak za jurorskim stołem.

Swojej posady nie straciła jedynie Agnieszka Chylińska, która z programem jest związana od samego początku. Dołączyli do niej: Marcin Prokop, który wcześniej był gospodarzem talent show, a także Julia Wieniawa, która wprowadziła powiew świeżości. Utalentowana gwiazda świetnie odnalazła się w nowej roli, co podkreślali widzowie.

Wiadomo, że bardzo zależało jej na tym, aby świetnie wypaść w programie, dlatego postanowiła się nieco doszkolić , o czym dowiedział się Świat Gwiazd.

Julka zdawała sobie sprawę, że będzie oceniać także ludzi dużo starszych od niej. Chciała więc jak najlepiej przygotować się do swojej nowej roli. Ona jest profesjonalistką, poważnie podchodzi do powierzanych jej zadań. Dlatego zatrudniła trenerkę autoprezentacji, która zawodowo zajmuje się przygotowywaniem osób publicznych do wystąpień. Owa trenerka pracuje głównie z czołowymi politykami w kraju, przygotowywała medialnie m.in. Daniela Obajtka i Małgorzatę Rozenek-Majdan – zdradza w rozmowie ze "Światem gwiazd” jeden z pracowników produkcji show „Mam talent” w TVN.

Finał kolejnej edycji już za nami. Nie milkną jego echa. A teraz co nieco ujawniła Agnieszka Woźniak-Starak

"Mam Talent": komentarze widzów po finale

“Mam Talent” tym razem okazał się szczęśliwy dla młodego rapera. Program wygrał 14-letni Bartek Wasilewski z Płocka, który podczas przesłuchań otrzymał od Agnieszki Chylińskiej Złoty przycisk. To sprawiło, że od razu trafił do odcinków na żywo.

W ostatnim odcinku nie miał sobie równych i to on został zwycięzcą, który otrzymał czek na 300 tys. złotych.

Niestety nie wszystkim widzom spodobało się to, co pokazał utalentowany 14-latek. W sieci zawrzało po finale.

• Dla mnie były o wiele większe talenty.
• Piosenka napisana w jeden wieczór vs. latra ćwiczeń, wyrzeczeń.
• Jakieś nieporozumienie. Tyle utalentowanych ludzi, a wygrywa chłopaczek, który wychodzi i za każdym razem mówi o tym samym tylko lekko innymi słowami.
• Zwycięzca nie zasłużony, głosowanie chyba bardziej na osobę niż na talent, bo strona muzyczna pozostawiała trochę do życzenia.
• Nigdy więcej już tego nie obejrzę. To niesprawiedliwe, że wśród tych talentów na wysoką skalę (m.in. Olivia Hausner, Teo Tomczuk, Filip Drogos, czy Tymoteusz Sobczyk) wygrał ktoś, kto najmniej na to zasłużył. Jakby, to w kółko ten sam tekst zarapowany do innej melodii. Tragedia!!!!
• To wina jury, a tu Chylińskiej bo dala złoty przycisk za co??

Widzowie nie ukrywali oburzenia, a komentarze z godziny na godzinę przybywa. Okazuje się, że kulisami miała miejsce jeszcze jedna afera, o której Agnieszka Woźniak-Starak powiedziała dopiero po finale.

Agnieszka Woźniak-Starak o kulisach "Mam Talent"

Agnieszka Woźniak-Starak w tym sezonie miała okazję sprawdzić się w roli prowadzącej “Mam Talent”. Towarzyszył jej Jan Pirowski, a razem stworzyli duet, który bardzo spodobał się widzom i zebrał po tej edycji sporo komplementów.

Po finale nie brakowało kontrowersji, ale nikt nie miał pojęcia, co przeżyła Agnieszka Woźniak-Starak za kulisami programu. Dopiero po finale opowiedziała, jak ratowano sytuację. Podczas finału podarła sukienkę.

No i finał "Mam talent!" za nami, wszystko się udało, było zabawnie, udało się na przykład porwać sukienkę podczas programu, ale na szczęście mieliśmy drugą, zapasową, więc wszystko się dobrze skończyło - opowiedziała w social mediach.

Na szczęście miała przygotowaną zapasową kreację i spokojnie mogła dalej prowadzić program na żywo.