Andrzej Piaseczny o partnerze. "Zaczynamy od przytulania". To z nim się spotyka
Andrzej Piaseczny po wielu latach domysłów dokonał coming outu. Nie ukrywa też, że od wielu lat jest w szczęśliwym związku. Wiadomo, jak dba o udana relację, a także z kim się spotyka.
Andrzej Piaseczny dokonał coming outu
Wokalista na swoje 50. urodziny ku uciesze fanów wydał nową płytę. Przy okazji promocji krążka udzielał wywiadów, a w jednym z nich dokonał coming outu. Chociaż fani od dawna się domyślali, to nikt nie mówił o tym głośno. Jego zwierzenia zostały bardzo ciepło przyjęte.
Staram się uczyć lepiej niż ten, “który się ciągle uczy” . Staram się wyciągać wnioski i jeśli ktoś mnie namówił do tego coming outu, to najbardziej właśnie prezydent - powiedział Andrzej w rozmowie z Mariuszem Kozakiem z TTV.
Później zaczął otwarcie mówić o swoim partnerze. Nie ukrywał, że jest to związek z długim stażem.
Andrzej Piaseczny o ślubie z partnerem
Po jednym z najgłośniejszych coming outów w świecie show-biznesu Andrzej udzielił kilku wywiadów. W jednym z nich został zapytany o to, czy planuje wziąć ślub ze swoim partnerem . Nie ukrywa, że chciałby to zrobić we własnym kraju.
Nie chciałbym się uciekać do kruczków, sposobów. Jeśli za mojego życia będzie to możliwe w Polsce, mogę obiecać, że będę pierwszy - powiedział w podcaście "Wprost Przeciwnie" Andrzej Piaseczny.
Jak na razie Piasek i jego ukochany nie mają takiej możliwości, ale nie przeszkadza im to w budowaniu swojego szczęścia. Wokalista zdradził receptę na udany związek. Jaka jest ich rutyna?
Z kim spotyka się Andrzej Piaseczny?
Wokalista o związku opowiedział już wiele razy. W jednym z wywiadów zdradził, jak pielęgnuje relacje z partnerem. Dzień zaczynają od czułości, co poleca każdej parze.
Zbieramy się na śniadanie nie wcześniej niż o 10.30 - chyba że muszę gdzieś wyjechać bardzo rano, wtedy uzgadniamy, czy jest sens podnosić się tak wcześnie. Zaczynamy od przytulania się, nie od śniadania. Serdecznie polecam - powiedział Pomponikowi.
Partnera wokalisty miał okazję poznać Mariusz Kozak z TTV podczas jednego z koncertów. Mężczyzna pojawił się za kulisami.
Był bardzo nieśmiały i mówił do mnie: Proszę pana. Mówię: "Kurdę, nie mów do mnie per pan". “Andrzej, chciałbym, żebyś przyszedł teraz ze swoim... - dobrze, nie będę zdradzał imienia - chłopakiem na ściankę” - wyjawił Kozak w rozmowie z Plotkiem.
Zdaje się jednak, że na pojawienie się wokalisty i jego życiowego partnera na ściance nie mamy co liczyć. Te wątpliwości Andrzej rozwiał już jakiś czas temu.
Mój przyjaciel nie jest osobą publiczną i taką być nie chce, więc to nie jest żaden element mojego nacisku, absolutnie nie. Ja nie widzę siebie w takiej roli, jakby to powiedzieć, ściankowej czy plotkarskiej. Ja swojego życia prywatnego niespecjalnie chcę pokazywać publicznie. Oczywiście, mówimy o tym, ale czuję, że jednak chcę mieć swoją prywatność. Te kamery nie muszą być w moim przypadku włączone non stop i ja nie chcę, żeby one takie były - wyjasnił w rozmowie z Wirtualną Polską.