Andrzej Piaseczny o zwolnieniu z TVP. „Powiedział, żeby mnie zdjęli z anten”
Andrzej Piaseczny w ostatnich miesiącach stał się kontrowersyjną postacią - wszystko za sprawą jego głośnego coming outu. Okazuje się, że niedawno stracił pracę, teraz wyjawił szczegóły.
-
Andrzej Piaseczny niedawno wyznał publicznie, że jest gejem
-
Jego coming out wzbudził wiele kontrowersji
-
Okazuje się, że w jego wyniku stracił posadę w TVP
Od kilku tygodni Andrzej Piaseczny nie schodzi z nagłówków gazet - wszystko za sprawą jego głośnego coming outu. Wiele osób zastanawiało się, jak będzie wyglądała współpraca piosenkarza z homofobiczną TVP. Teraz wokalista ujawnił prawdę o swoim zwolnieniu z Telewizji Polskiej.
TVP zrywa współpracę z Andrzejem Piasecznym
Andrzej Piaseczny należy do najpopularniejszych polskich piosenkarzy. Jest autorem wielu słynnych przebojów, które pokochały miliony Polaków. Ma na swoim koncie wiele nagród i wyróżnień. Dziś posiada spore grono fanów, którzy obserwują go w social mediach.
Niedawno głośno się zrobiło o wokaliście nie tylko za sprawą promocji nowej płyty . W jednym z wywiadów przyznał otwarcie, że jedna z piosenek z nowego albumu jest dedykowana mężczyźnie, a on sam jest gejem.
Coming out Piasecznego wywołał wiele emocji - z jednej strony wiele gratulacji, z drugiej falę krytyki. Wielu internautów zastanawiało się także, jak będzie się układała współpraca wokalisty z homofobiczną stacją TVP , która jest odpowiedzialna za emisję "The Voice of Poland", w której ten jest jednym z jurorów.
Okazuje się, że sam piosenkarz już wie, że będzie musiał się pożegnać ze swoją pracą w Telewizji Polskiej. Choć, jak sam przyznaje, nikt mu tego oficjalnie nie powiedział, dowiedział się "zza kulis" o tym, że wkrótce stacja mu podziękuje za współpracę. Niedawno opowiedział o szczegółach całej sprawy.
Andrzej Piaseczny o swoim odejściu z TVP
W niedawnym wywiadzie dla "Dużego Formatu" wokalista wyznał, że wie kto jest odpowiedzialny za zakończenie jego współpracy z TVP. Ponoć dowiedział się, że jeden z najważniejszych polityków w państwie miał osobiście zadzwonić do telewizji i domagać się jego zwolnienia.
- Podobno do telewizji zadzwonił sam „towarzysz Winnicki”, jak żartobliwie nazywamy ze znajomymi prezesa Kaczyńskiego — rzecz wzięta z kultowego serialu „Alternatywy 4”, pasuje idealnie — powiedział, żeby mnie zdjęli ze wszystkich anten TVP - wyznał Piaseczny.
Przyznaje jednak, że nie przejmuje się tym zbytnio - jesienią będziemy mogli go oglądać w konkurencyjnej telewizji Polsat, gdzie będzie jednym z jurorów programu "Taniec z Gwiazdami". Oprócz tego aktywnie promuje swoją płytę oraz koncertuje.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
-
Tragiczna wiadomość. Uwielbiany aktor zmarł nagle na planie zdjęciowym
-
Fatalna wpadka Andrzeja Sołtysika w "Dzień Dobry Wakacje". Laurę zamurowało
źródło: JastrząbPost