Anna Milewska i Andrzej Zawada byli razem przez 37 lat. Otwarcie opowiada o jego zdradach
Anna Milewska, czyli Julia Kamieniecka-Złotopolska ze „Złotopolskich” i Teresa Kłobucka z „Plebanii”, miała niezwykłe życie osobiste. Przez prawie pół wieku była w związku z jednym mężczyzną, aż do jego śmierci. Nie przeszkadzało jej nawet to, że zdradzał ją na potęgę.
Aktorka ma na koncie szereg kultowych ról. Grała w tak znanych produkcjach jak „Kogel-mogel”, „Konopielka”, „Ajlawju”, „Szaleństwa panny Ewy”, „Panna z mokrą głową” czy „Żywot Mateusza”. A jej związek i małżeństwo z himalaistą Andrzejem Zawadą to kolejny materiał na film.
Anna Milewska i Andrzej Zawada: historia miłości
Milewska i Zawada byli razem od 1953 roku. Ślub wzięli dekadę później. Andrzej był niesamowitą osobowością: inżynier sejsmolog z wykształcenia, himalaista z pasji . Pionier himalaizmu zimowego, fotograf i pisarz, honorowy członek najważniejszych międzynarodowych stowarzyszeń wspinaczkowych.
Poznali się na zebraniu klubu górskiego. Przez 47 lat tworzyli bardzo oryginalny związek: choć mężczyzna nie grzeszył wiernością, dla niej najważniejsza była miłość, jaka ich łączyła. Po latach aktorka bez skrępowania opowiedziała o zdradach, jakich się dopuszczał , w wywiadzie dla portalu Sport.onet.pl.
– Andrzej był przystojny, dowcipny, inteligentny, więc miał duże powodzenie wśród kobiet. Nie mogłam być zazdrosna, gdy wdawał się w różne związki. Wiedziałam zresztą, że nie jest to dla niego w jakiś sposób zobowiązujące. Wprost przeciwnie — nawet troszkę współczułam tym dziewczynom. Pewnie się angażowały, a ja wiedziałam, że w rezultacie nic z tego nie wyjdzie. I rzeczywiście te związki, tak czy inaczej, się kończyły. Andrzej wracał – mówiła Milewska.
Anna Milewska o mężu: "Tolerowałam jego styl życia"
Milewska tłumaczy w wywiadzie, że inne związki jej męża opierały się tylko na fizyczności, nie miłości. „Tolerowałam jego styl życia. Nie ścigałam jego adoratorek i bliskich przyjaciółek ani go nie śledziłam. To było mi obce. Gdybym tak postąpiła, byłoby to uzurpowaniem sobie prawa do czyjegoś życia. To był mój mąż, ale nie był moją własnością. Nie mogłam mu więc czegokolwiek zabronić” wyjaśniła.
Była jednak jedna rzecz, która położyła się pewnym cieniem na ich małżeństwie. Nie doczekali się bowiem dzieci. „Tak się akurat złożyło, że najpierw nie było za bardzo ku temu warunków, potem miałam bardzo duże kłopoty z nerkami, co też przeszkadzało w zajściu w ciążę. Może te tolerancyjne usposobienia brały się stąd, że byliśmy bezdzietnym małżeństwem? ” zastanawiała się po latach.
Anna Milewska i Andrzej Zawada: miłość aż po grób
Jeszcze na przełomie 1999 i 2000 roku Zawada organizował kolejną, zimową wyprawę na K2. Zmarł, zanim udało się ją zrealizować: 21 sierpnia 2000 roku. Zabrał go rak trzustki. Choroba dopadła go w wieku 72 lat i bardzo szybko postępowała. Milewska czuwała przy nim do samego końca.
– Zazdrość jest osobistym upokorzeniem dla samego siebie. [...] Zazdrość jest głupia – mówi dziś aktorka, dodając, że właśnie brak tych emocji jest składnikiem jej przepisu na długowieczność.
Zobacz zdjęcia:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.
Źródło: Onet Sport