Swiatgwiazd.pl Newsy "Biegł prosto na nas". Spacer Joanny Opozdy z synem zakończył się tragedią. Wstrząsająca relacja
fot. KAPiF/Instagram

"Biegł prosto na nas". Spacer Joanny Opozdy z synem zakończył się tragedią. Wstrząsająca relacja

6 października 2024
Autor tekstu: Kamila Szamik

Joanna Opozda zdradziła mrożące krew w żyłach wspomnienie z wyjścia z Vincentem. Obawiała się, że spacer z synkiem mógł skończyć się tragicznie.

Związek Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego

Joanna Opozda od dłuższego czasu zmaga się z problemami w życiu uczuciowym. W 2021 roku wyszła za mąż za aktora Antka Królikowskiego, a ich ślub przyciągnął uwagę mediów i znanych osób. W 2022 roku urodził się ich syn, Vincent, jednak związek pary rozpadł się jeszcze przed jego narodzinami.

Od tego czasu toczy się między nimi spór o rozwód i alimenty. Ostatnia rozprawa, zaplanowana na czerwiec, została odroczona. Dodatkowym utrudnieniem w relacjach jest fakt, że Królikowski spodziewa się dziecka ze swoją obecną partnerką, co negatywnie wpływa na stosunki między nim a Opozdą, która wypowiadała się na ten temat w ostrym tonie.

Nie będę komentować zaistniałej sytuacji. Jedyne, o co Was proszę, to żebyście nie znęcali się nad kobietą w ciąży, bo cały stres, nerwy i płacz odbijają się na dziecku, co niestety często wpływa na jego zdrowie. Dziecko zawsze jest niewinne. Nie prosiło się na świat i powinno dorastać w spokoju i w szczęściu. Mnie i Vincentowi zostało to odebrane, co wiązało się z ogromnymi problemami zdrowotnymi natury emocjonalnej i fizycznej. Była to trauma, której nie życzę NIKOMU. Uważam, że kobiety w ciąży powinny być pod ochroną. Pamiętajcie, że czyniąc im krzywdę, czynicie krzywdę niewinnym istotom dorastającym w ich brzuchach – tłumaczyła aktorka.

Późniejsze relacje Opozdy również nie należały do najprostszych.

Opozdzie puściły hamulce. Słowa o córce Antka mogą szokować
Joanna Opozda bardzo chłodno o córce Królikowskiego i Izy

Burzliwe życie miłosne Joanny Opozdy

Po zakończeniu związku z Antkiem Królikowskim media sugerowały, że Joanna Opozda mogła rozpocząć nowe relacje, łącząc ją m.in. z pisarzem Remigiuszem Mrozem oraz tajemniczym Jankiem. Aktorka jednak nie komentowała tych doniesień, skupiając się na swojej karierze i wychowywaniu syna, Vincenta. W jej codziennym życiu dominowały zawodowe zobowiązania, a w mediach społecznościowych dzieliła się wynikami sesji zdjęciowych.

Ostatnio zaangażowała się w kampanię promującą warszawską klinikę beauty, gdzie współpracowała z Piotrem Stramowskim i Natalią Krakowską, a także wzięła udział w jednym z programów TTV.

Skupia się również na wychowywaniu Vincenta. Niestety to, co ostatnio ją spotkało, budzi przerażenie.

Joanna Opozda opowiedziała o przerażającej sytuacji, jaka ją spotkała

W sobotę Joanna Opozda spędzała czas na łonie natury. Jej wyprawa do lasu nie przebiegła jednak tak spokojnie. Na Instagramie opublikowała szczegółową relację, z której wynika, że podczas spaceru między drzewami doświadczyła sporego stresu. W pewnym momencie zauważyła psa biegnącego w jej kierunku, co bardzo ją przestraszyło, szczególnie że w wózku znajdował się jej syn.

Słuchajcie, spotkałam dzisiaj ludzi w lesie (po raz kolejny) z puszczonym psem. Pies nie był na smyczy. Byłam z synkiem, który siedział w wózku, a pies biegł prosto na nas. Myślałam, że dostanę zawału. Szanujmy się ludzie, lasy są dla wszystkich, nie tylko dla was i waszych psów. Poza tym za takie zachowanie grozi kara grzywny nawet 1000 złotych. Piszę o tym, bo wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy - zaczęła.

Joanna opisała również inną sytuację, która przydarzyła jej się jakiś czas temu.

Raz miałam taką sytuację, że szłam z Merlinką (całe szczęście przywiązaną do wózka) i rzucił się na nią właśnie taki wielki pies, który chciał ją rozszarpać. Całe szczęście szybko wzięłam ją na ręce. Wtedy pies rzucił się na mnie i zaczął po mnie skakać. Zanim dobiegli właściciele, byłam cała podrapana. Mam od tamtej pory traumę i apeluję do was o rozwagę - wspomina.

Na tym jednak nie poprzestała. Podzieliła się również historią smutnego zdarzenia, którego była świadkiem. Opisała wypadek, w którym pies chodzący po mieście bez smyczy został potrącony przez samochód.

A i jeszcze taka historia. Jakiś czas temu właścicielka małego pieska spacerowała z nim po mieście bez smyczy. Niestety, piesek nagle się przestraszył i wpadł pod samochód. Piesek nie przeżył. To był straszny widok. Jak ta pani płakała... Na pewno miała ogromne wyrzuty sumienia. Bądźmy odpowiedzialni - zaapelowała na koniec.

InstaStory Joanny Opozdy, fot. Instagram
InstaStory Joanny Opozdy, fot. Instagram
Joanna Opozda ośmieszyła się na wizji. Nie wiedziała, jak wygląda flaga Unii Europejskiej. Potem było tylko gorzej
Joanna Opozda na ścieżce sądowej z teściową. Tak Ostrowska-Królikowska ma traktować wnuka
Obserwuj nas w
autor
Kamila Szamik

Uwielbiam dobrą literaturę faktu, a moją kolejną wielką miłością są psy. Z przyjemnością śledzę nowinki z polskiego i zagranicznego show-biznesu. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatgwiazd.pl
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy