Choroba namieszała w życiu Shazzy. Gwiazda walczy z nowotworem
Shazza to postać doskonale znana miłośnikom polskiej muzyki rozrywkowej. Ostatnio życie niestety nie oszczędza gwiazdy. “Królowa disco polo” zachorowała na nowotwór. Opowiedziała o szczegółach walki z chorobą.
Shazza na scenie
Shazza to pseudonim artystyczny, którym w branży muzycznej posługuje się Marlena Magdalena Pańkowska. Karierę zaczynała w zespole Toy Boys. Po odbyciu trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych zdecydowała się na występy solo. Jej pierwszym utworem był “Szept”, który znalazł się na jej debiutanckiej kasecie o wymownym tytule “Sex Appeal”. Ukazała się ona na rynku amerykańskim w 1993 roku i odniosła spory sukces wśród tamtejszej Polonii, a wkrótce i w Polsce. Kolejne lata przyniosły Shazzie tytuł “królowej disco polo” .
Dziś piosenkarka ma na koncie osiem albumów studyjnych, a do najpopularniejszych utworów w jej wykonaniu należą “Bierz co chcesz”, “Go! Go! Everybody”, czy “Tak bardzo zakochani”.
Życie prywatne Shazzy
Wokalistka w wieku 6 lat podjęła się nauki na fortepianie. W kolejnych latach edukacji zdecydowała się na uczęszczanie do technikum elektronicznego, które ukończyła. Shazza wychowała się jako jedynaczka. O jej życiu prywatnym niewiele wiadomo, gdyż artystka bardzo je chroni. W środę 29 maja skończyła 57 lat. Piosenkarka nigdy nie wyszła za mąż oraz nie doczekała się dzieci.
Powszechnie wiadome jest, że na początku swojej kariery muzycznej stworzyła duet nie tylko w sferze zawodowej, ale również prywatnej z Tomaszem Samborskim . Byli ze sobą związani przez 10 lat. W mediach nie ma informacji o innych relacjach Shazzy.
Shazza choruje na nowotwór
Shazza wyznała, że kilka lat temu zdiagnozowano u niej nowotwór . O chorobie dowiedziała się przez przypadek, podczas wykonywania kontrolnych badań.
Można powiedzieć, że ja nie miałam żadnych objawów. Robiłam kontrolne badania. Jadąc na jeden z koncertów, wykonałam rezonans magnetyczny i się okazało, że jestem chora. Wynik na początku powalił mnie z nóg, ale jestem silną osobą, więc się zebrałam i wzięłam za siebie. Jestem silna i wierzę, że wszystko będzie dobrze - opowiadała w “Pytaniu na śniadanie”.
Artystka zdradziła, że diagnoza zmieniła jej podejście do życia i priorytety. W latach 90. była wielką gwiazdą, rozchwytywaną przez fanów i media, co nie zawsze sprawiało, że czuła się komfortowo.
Z czasem poczułam się nieco zmęczona […] Wychodząc z domu, zmieniałam wygląd, zakładałam różne peruki, czapki, żeby mieć trochę oddechu, poczuć się swobodniej - opowiedziała w Kobietach przełomu.
Dziś przyznaje, że to fani dają jej siłę:
Praca zawodowa i spotkania z publicznością dają mi siłę i pozytywną energię do dalszej walki z chorobą. To mnie buduje wewnętrznie i czuję cały czas, że jestem potrzebna.