"Rozmowy już się odbyły". Miszczak wyjmuje asa z rękawa i ściąga do Polsatu gwiazdę-torpedę

Halo tu polsat z nową prowadzącą?

Wydawało się, że wraz z nadejściem jesieni, kiedy stacje telewizyjne prezentują nowe ramówki, burzliwy okres transferów osobowych dobiegnie końca. Nic bardziej mylnego! Wojna o widza w porannych pasmach trwa w najlepsze, a kolejne ruchy personalne zaskakują zarówno media, jak i samych telewidzów. Przypomnijmy, że jednym z głośniejszych transferów ostatnich miesięcy było przejście Macieja Dowbora z Polsatu do "Dzień Dobry TVN" . Ta decyzja wywołała spore poruszenie w świecie show-biznesu i zmusiła konkurencję do podjęcia zdecydowanych działań.

Ekipa Polsatu , chcąc odpowiedzieć na ruch TVN, postanowiła sięgnąć po sprawdzone metody. Jak się okazuje, w telewizji nic nie ginie, a stare porzekadło "oko za oko" wciąż ma zastosowanie. Tym razem w grę wchodzi prawdziwy transferowy hit, który może odmienić oblicze porannego pasma w Polsacie.

Kinga Rusin w "halo tu polsat"?

Jak donoszą źródła Shownews.pl, szefostwo stacji ma ambitny plan ściągnięcia do programu "halo tu polsat" jednej z najbardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarek – Kingi Rusin. Choć dziennikarka przez lata związana była z TVN, a jej odejście wywołało spore zamieszanie, to wciąż cieszy się ogromną popularnością wśród widzów. Decyzja o pozyskaniu Kingi Rusin byłaby dla Polsatu prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Jej doświadczenie, charyzma i umiejętność prowadzenia rozmów z pewnością wzbogaciłyby program śniadaniowy i przyciągnęły nową widownię.

Warto podkreślić, że Kinga Rusin, mimo że od pewnego czasu unikała regularnej obecności w telewizji, wciąż jest aktywna zawodowo. Jej poglądy i komentarze na temat aktualnych wydarzeń społecznych i politycznych cieszą się dużym zainteresowaniem.

Rozmowy z Kingą Rusin już się odbyły. Chcą jej zaproponować posadę prowadzącej w "halo tu polsat". Nie wiadomo na tę chwilę, na czym ostatecznie stanęło. Propozycje dotyczyły sezonu wiosennego. Powstały plany, aby rozciągnąć śniadaniowy program na cały tydzień, jeżeli tylko wyniki bloków weekendowych okażą się zadowalające. Kinga miałaby być twarzą tej nowej formy, możemy więc się spodziewać, że wkrótce ruszą poszukiwania potencjalnego partnera dla dziennikarki. Wpierw trzeba jednak dopiąć umowę z Kingą - podaje informator ShowNews.pl.

Choć odejście Kingi Rusin z TVN nastąpiło już kilka lat temu, jej powrót do telewizji, tym razem pod skrzydła konkurencyjnego Polsatu, wciąż wzbudza ogromne zainteresowanie. Nie bez powodu. Choć formalnie nie mielibyśmy tu do czynienia z klasycznym „transferem”, to jednak wizerunek Kingi Rusin jest nierozerwalnie związany z marką TVN, a zwłaszcza z programem „Dzień Dobry TVN”. Jej powrót do innej stacji byłby zatem sytuacją co najmniej nietypową i potencjalnie kłopotliwą dla ekipy z Wiertniczej, która od dłuższego czasu zmaga się z problemami kadrowymi w śniadaniówce.

Edward Miszczak namawia Kingę Rusin do pracy w Polsacie?

Kwestia finansowa jest w tym przypadku kluczowa. Polsat, jak wiadomo, nie szczędzi pieniędzy na pozyskiwanie nowych gwiazd. Angażując duet Kurzopków, stacja pokazała, że jest gotowa inwestować w rozpoznawalne twarze. Kinga Rusin, z uwagi na swoją popularność i wieloletnie doświadczenie, z pewnością miałaby jeszcze wyższe wymagania finansowe.

Ostatnie lata spędzone na podróżach po egzotycznych krajach mogłyby dodatkowo podwyższyć jej apetyt. Trudno sobie wyobrazić, aby zgodziła się na powrót do regularnej pracy w telewizji bez odpowiedniej rekompensaty.

Z drugiej strony, warto pamiętać o relacjach, które Kinga Rusin nawiązała podczas swojej pracy w TVN. Edward Miszczak, były szef programowy stacji, doskonale zna jej możliwości i oczekiwania. Być może, dzięki dawnym znajomościom, udałoby mu się negocjować korzystniejsze warunki umowy. Jednakże, nawet jeśli Miszczak mógłby liczyć na jakąś przychylność ze strony Kingi Rusin, to nie ulega wątpliwości, że kwota, jaką musiałby zaoferować, byłaby znacząca.

Co sądzicie na temat takiego transferu?