Córka Stuhra jest "lekko niepełnosprawna". Szczerze opowiedział o problemach Matyldy

Maciej Stuhr z poprzedniego małżeństwa ma córkę Matyldę. Teraz w szczerej rozmowie opowiedział o jej niepełnosprawności. Z tym musi mierzyć się córka aktora.
Kariera Macieja Stuhra
Maciej Stuhr to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów, który zyskał popularność zarówno dzięki swoim występom na ekranie, jak i działalności artystycznej. Jego kariera rozpoczęła się w młodym wieku, kiedy postanowił podążać śladami swojego ojca, Jerzego Stuhra, znanego reżysera i aktora. Maciej studiował na Akademii Teatralnej w Warszawie, gdzie zdobył wykształcenie aktorskie.
Jego debiut na dużym ekranie miał miejsce w 2000 roku, kiedy wystąpił w filmie "Przedwiośnie" w reżyserii Filipa Bajona. Szeroką popularność zdobył jednak dzięki swoim występom w takich filmach jak "Idol", "Testosteron", "Nie lubię poniedziałku" czy "Listy do M.". Zasłynął także dzięki roli w serialu "Na Wspólnej", a także w takich produkcjach jak "Sponsoring", "Moje córki krowy" czy "Planeta singli". Maciej Stuhr jest również aktywny w teatrze, występując na deskach teatrów w Polsce, m.in. w Teatrze Studio, gdzie zagrał w wielu ważnych produkcjach.
Maciej Stuhr obecnie jest związany z Katarzyną Błażejewską, z którą ma syna Tadeusza. Nie wszyscy jednak wiedzą, że jest również ojcem Matyldy.

Życie prywatne Macieja Stuhra
Matylda Stuhr to córka Macieja Stuhra z jego pierwszego małżeństwa oraz wnuczka Jerzego Stuhra, który zmarł w lipcu 2024 roku. Maciej Stuhr i Samanta Janas zawarli związek małżeński w 1999 roku, a ich córka Matylda urodziła się rok później. Przez długi czas uchodzili za przykład szczęśliwego małżeństwa, jednak w 2014 roku pojawiły się informacje o ich rozwodzie, choć Samanta Janas przyznała, że ich związek zakończył się znacznie wcześniej.
Mimo rozstania starali się utrzymywać dobre relacje dla dobra córki. Aktor wspomniał, że po rozwodzie jego kontakt z Matyldą bywał różny – od przyjacielskich relacji po kłótnie, ale wciąż nad nimi pracują. Matylda Stuhr ma 24 lata, ukończyła Liceum Filmowe, a obecnie studiuje dziennikarstwo na Collegium Civitas. Na swoich profilach w mediach społecznościowych zaznaczyła, że jest singielką.
Okazuje się, że Matylda ma również problemy zdrowotne. Aktor wyjawił całą prawdę.
Maciej Stuhr opowiedział o niepełnosprawności córki
W świątecznym wydaniu programu "Autentyczni" Maciej Stuhr podzielił się informacją, że jego 24-letnia córka Matylda boryka się z "lekką niepełnosprawnością". To wyznanie wzbudziło duże emocje oraz zainteresowanie.
Moja córka jest lekko niepełnosprawna. Widzę, z czym się boryka i jak trudne jest jej życie przez to. Widzę też, jaka jest dzielna w pokonywaniu trudności. Nie zmienia to faktu, że jestem osobą sprawną, zdrową i gdybym zaczął teraz teoretyzować za bardzo, byłoby to trochę nie fair — powiedział.
W najnowszym wywiadzie dla WP Maciej Stuhr wyjaśnił, dlaczego postanowił poruszyć tak wrażliwy temat. Zaznaczył, że w rozmowie z osobami ze spektrum autyzmu ważne są szczerość i spontaniczność, które stanowią fundament prawdziwej komunikacji.
Poziom szczerości w rozmowie z bohaterami i bohaterkami tego programu w oczywisty dla mnie sposób musiał być zupełnie inny, niż w oficjalnych wywiadach. Znacznie wyższy. Ich się po prostu nie da okłamać. W kontakcie z nimi kluczem jest spontaniczność — nie da się niczego zaplanować — tłumaczył.
Stuhr wyraził nadzieję, że jego udział w programie oraz osobiste wyznanie pomogą zmienić postrzeganie osób ze spektrum autyzmu. Dążył do tego, aby przyczynić się do ich właściwego miejsca w społeczeństwie.
Wiedziałem, że ten odcinek będzie dla mnie trudny i że padną tam słowa, które trudno będzie mi wypowiedzieć na głos. Ale czułem, że jestem to winny osobom z programu. Miałem nadzieję, że dzięki temu uda się zwrócić na nich uwagę szerszej publiczności i przywrócić im miejsce w społeczeństwie, które im się bardzo należy — podsumował.
Aktor stwierdził, że przyzwyczaił się do życia w blasku fleszy i nie zwraca uwagi na opinie dotyczące jego życia prywatnego. Jego głównym celem było skierowanie uwagi na istotną kwestię społeczną.
Przez te wszystkie lata mojej — nie lubię tego słowa, ale niech będzie — kariery, zdążyłem się już przyzwyczaić, że moje prywatne życie odbywa się w przestrzeni publicznej. Nauczyłem się też, żeby nie śledzić debaty na te tematy — skwitował.






































