"Czujemy zażenowanie". Dorota Wellman ma dość. Mówi wprost co się dzieje
Dorota Wellman w najnowszym wywiadzie nie owija w bawełnę. W szczerej rozmowie zdradziła, co najgorszego może ją spotkać.
Dorota Wellman - jak została ikoną TVN?
Dorota Wellman to charyzmatyczna dziennikarka, której nikomu nie trzeba przedstawiać - to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskich mediów. Dziennikarka, prezenterka telewizyjna, producentka programów radiowych i telewizyjnych, a także współautorka książek jest jedną z ikon stacji TVN.
Choć dziś kojarzona jest głównie z formatem "Dzień Dobry TVN”, w którym od lat tworzy niezapomniany duet z Marcinem Prokopem, jej kariera rozpoczęła się znacznie wcześniej. W latach 80. miała nawet epizod w świecie filmu, współpracując przy reżyserii kilku produkcji. Teraz opowiedziała o ciężkich sytuacjach, które spotkały ją na przestrzeni wielu lat pracy w branży.
Jak wyglądały początki kariery Doroty Wellman?
Zanim na stałe zagościła na ekranach telewizorów, Wellman spełniała się jako dziennikarka radiowa. Pracowała m.in. w Radiu Eska oraz Radiu Zet , gdzie zdobywała pierwsze doświadczenia w mediach. Następnie jej kariera nabrała tempa - pojawiła się w TVP1 , później związana była z Polsatem , by ostatecznie w 2007 roku dołączyć do zespołu TVN .
To właśnie ta stacja stała się jej drugim domem, a ona sama - jedną z jej największych ikon. Jest jedną z najcenniejszych gwiazd TVN, a jej doświadczenie jest niezastąpione. Dorota Wellman znana jest z tego, że nie gryzie się w język. Jej szczerość i profesjonalizm sprawiają, że widzowie ją cenią, a branża medialna - szanuje. I choć w telewizji widziała już wszystko, to nie ukrywa, że pewne sytuacje wciąż potrafią ją zirytować.
Dorota Wellman szczerze o problemach w pracy
Ostatnio na oficjalnym profilu TVN na Instagramie pojawiło się pytanie skierowane do Wellman:
Najgorszy moment na wizji to kiedy?
Dziennikarka odpowiedziała szczerze i bez ogródek.
Kiedy gość się kompromituje – przychodzi nieprzygotowany, plecie bzdury. To dla nas absolutny dyskomfort, ponieważ musimy zrobić wszystko, aby wypadł jak najlepiej, co bywa niezwykle trudne.
Podkreśliła, że rola prowadzącego nie polega na promowaniu samego siebie, lecz na wydobyciu jak najlepszej strony swojego rozmówcy.
Naszym zadaniem nie jest promowanie siebie, lecz eksponowanie gościa. Jeśli po drugiej stronie brakuje odpowiednich umiejętności, a ktoś uważa, że w telewizji wystarczy się pojawić, niezależnie od tego, co mówimy, to wtedy mamy zdecydowanie problem, czujemy zażenowanie.