Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > „DDTVN” zaczęło się od przeprosin Prokopa. „To jest bardzo skomplikowana sytuacja”. Wellman tylko spuściła głowę
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 22.09.2024 14:19

„DDTVN” zaczęło się od przeprosin Prokopa. „To jest bardzo skomplikowana sytuacja”. Wellman tylko spuściła głowę

Dzień Dobry TVN / Prokop
Fot. TVN

Marcin Prokop i Dorota Wellman mieli dziś nerwowy poranek. W pewnym momencie prowadzący “Dzień Dobry TVN” wystosował przeprosiny przed całą Polską.

Marcin Prokop i Dorota Wellman w "Dzień dobry TVN"

Dorota Wellman i Marcin Prokop prowadzą “Dzień dobry TVN” od 2007 roku. Wiele duetów i prowadzących się zmieniało, ale ta para jest nie do zdarcia, co widać też po liczbie oddanych fanów. Ostatnio oboje pozwolili sobie zadrwić z konkurencji i śniadaniówki “Halo tu Polsat”. Na pytanie, czy boją się konkurencji i rewolucji w tamtej stacji, odpowiedzieli lekceważąco:

  • To tam jest rewolucja? Chyba powolna – wypaliła Wellman.
  • To, co robi konkurencja, jest oczywiście ważne, bo też nas motywuje do działania. […] Natomiast ja też jestem starym, zmęczonym człowiekiem. Ja się muszę wyspać, nie będę wstawał o 7:00, żeby oglądać “Halo, tu Polsat”. No bez jaj – dodał od siebie Marcin.

Słowa o wysypianiu się okazały się niestety prorocze i to w ten niemiły dla wszystkich sposób. Dlaczego dziennikarz tak żarliwie przepraszał koleżankę z planu?

Dorota Wellman zaczeła robić wygibasy w obcisłej sukience Nie chciał pracować z Dorotą Wellman. Musiała go prosić na kolanach

Dorota Wellman i redakcja "DDTVN" źli na Marcina Prokopa

Przeprosiny Prokopa wobec Wellman pojawiły się w oficjalnych mediach społecznościowych “Dzień dobry TVN”. Pod wpisem pojawiły się natychmiast komentarze widzów, ale przede wszystkim kolegów z redakcji. Damian Michałowski doniósł, że Marcin zaalarmował dziś wszystkich w zespole.

Przez Ciebie pół redakcji postawiono na nogi! Na sygnale z Zielonej Góry już jechałem – napisał Michałowski.

Przez pierwszą godzinę programu śniadaniowego TVN Prokop był nieobecny. Wszystko przez to, że miał w nocy “wypadek”. Koledzy z ekipy wprost poprosili go o wyjaśnienia, które zamieszczono na Instagramie “DDTVN”, szczegóły poniżej.

Marcin Prokop na kolanach w "Dzień dobry TVN"

Na Instagramie “DDTVN” opublikowano film, w którym osoba z redakcji zapytała Marcina, dlaczego nie było rano w programie. Prokop wyjaśnił, że jego ładowarka uległa awarii.

To jest bardzo skomplikowana, a jednocześnie bardzo prosta sytuacja, ale też ostrzeżenie dla wszystkich tych, którzy polegają na nowoczesnej technologii. Pamiętajcie, ładowarka do telefonu może być najsłabszym ogniwem całego układu. Kiedy nagle ona wybuchnie albo się zepsuje i kiedy wasz telefon w środku nocy będzie po prostu ukatrupiony, przestanie działać, to wasz budzik o poranku nie zadziała. I tak się właśnie stało w moim przypadku – zaczął swoje przeprosiny dziennikarz.

Marcin przez ładowarkę zaspał do pracy. Wstał aż trzy godziny później, niż powinien! Gdyby nie kolega z planu, przyjechałby do redakcji TVN jeszcze później, bo nawet nie był świadomy, która jest godzina.

I o godzinie ósmej, wciąż myślałem, że jest piąta. I dopiero kiedy jeden z kolegów z planu przyjechał osobiście dobudzać mnie domofonem, okazało się, że to już jest pora, już dawno jest pora, żeby wstać i przyjechać do Dorotki, którą teraz na kolanach, na kolanach, przepraszam za stres, który spowodowałem. Ooo, najdroższa – mówił, jednocześnie klękając przed Dorotą.

Dorota Wellman rzeczywiście miała dość niewyraźną minę.

A zawał był blisko – stwierdziła.

Oczywiście duet nie byłby sobą, gdyby nie zaczął na koniec żartować. I znowu oberwało się Polsatowi!

  • Ooo, przepraszam – kajał się Marcin.
  • No dobra, wybaczam – stwierdziła łaskawie Dorota.
  • Na szczęście Krzysiek Ibisz czuwał, był gotowy do tego, żeby wkroczyć na moje miejsce. Ale nie dziś, Kris, nie dziś – wypalił na koniec Marcin.

Wellman mu wybaczyła, ale czy Krzysztof Ibisz będzie równie łaskawy?

Marcin Prokop i Dorota Wellman, Dzień dobry TVN, spóźnił się do pracy, nagranie
Marcin Prokop i Dorota Wellman, fot. KAPiF