Rafał Trzaskowski o aborcji. Wspomniał, co przeszła jego żona. "Gosia była w ciąży"

Wybory prezydenckie zbliżają się wielkimi krokami, a kandydaci coraz śmielej zabierają głos w najgorętszych tematach społecznych. Jednym z nich jest aborcja, która od lat budzi ogromne emocje w Polsce. Rafał Trzaskowski postanowił podzielić się bardzo osobistą historią swojej żony, co natychmiast wywołało lawinę komentarzy.
Kampania prezydencka 2025 nabiera tempa
Zbliżające się wybory prezydenckie w Polsce, które odbędą się 18 maja 2025 roku, budzą coraz większe emocje. Kandydaci intensyfikują swoje kampanie, starając się dotrzeć do jak największej liczby wyborców. Obecnie największą uwagę przyciągają trzej główni kandydaci - Rafał Trzaskowski, Sławomir Mentzen oraz Karol Nawrocki, którzy według wszystkich sondaży cieszą się największym poparciem społecznym.
Każdy z nich ma odmienne wizje Polski i prezentuje różne podejścia do kluczowych tematów społecznych. W ostatnich dniach szczególnie głośno zrobiło się wokół wypowiedzi jednego z nich - Rafała Trzaskowskiego, który w kontekście aborcji, o której ostatnio jest bardzo głośno, postanowił podzielić się osobistą historią swojej żony.

Małżeństwo Trzaskowskich - silna więź od ponad 20 lat
Rafał i Małgorzata Trzaskowscy są małżeństwem od 2002 roku, co oznacza, że ich związek trwa już ponad 22 lata. Para poznała się, gdy przyszły polityk i prezydent Warszawy miał 25 lat, a ich relacja przez lata przetrwała wiele wyzwań.
Wspólnie wychowują dwoje dzieci - 16-letnią Aleksandrę oraz 11-letniego Stanisława. Trzaskowski wielokrotnie podkreślał, że jego żona jest kobietą o niezwykłej sile i determinacji. Sama Małgorzata mówi, że w ich małżeństwie pełni rolę "złego policjanta” - w ich domu to bowiem ona zajmuje się organizacją i planowaniem życia rodzinnego.
Jeśli Rafał Trzaskowski wygra wybory i zostanie prezydentem, to właśnie Małgorzata Trzaskowska dostąpi zaszczytu zostania pierwszą damą Polski.
Smutna osobista historia Małgorzaty Trzaskowskiej
Kwestia aborcji od dawna budzi w Polsce ogromne emocje, a ostatnie debaty polityczne tylko podsyciły dyskusję. Szczególnie głośnym momentem był wywiad Sławomira Mentzena na Kanale Zero, który ponownie skierował uwagę opinii publicznej na to kontrowersyjne zagadnienie.
W tym kontekście Rafał Trzaskowski postanowił podzielić się osobistą historią swojej żony. Ujawnił, że Małgorzata Trzaskowska znalazła się w sytuacji, w której jej życie było zagrożone.
Raz Gosia była w zaawansowanej ciąży. Gdyby wtedy obowiązywało takie prawo jak za czasów PiS-u, moja żona mogłaby nie żyć. Była w piątym miesiącu. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale to traumatyczne wiedzieć, że jeżeli się nie usunie ciąży, dziecko urodzi się martwe albo umrze dwa dni po urodzeniu - przyznał w książce.
To właśnie dzięki przeprowadzonej aborcji udało się uratować jej zdrowie i życie.
Gośka mówi, że gdyby wtedy obowiązywało tak średniowieczne prawo antyaborcyjne jak dziś, nie podjęłaby kolejnej próby zajścia w ciążę i Stasia nie byłoby z nami. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie traumy kobiet, które PiS zmusił do tego, że rodziły dziecko, które umarło, albo o którym wiedziały, że zaraz umrze. Nosić, donosić, wiedzieć, że umrze, i potem ono umiera na moich rękach. Jak można skazać kogoś na taką torturę?






































