Radość z ciąży nie trwała długo. Przykre, do czego partnerka zmusiła gwiazdę "Warsaw Shore"

Gwiazda “Warsaw Shore” długo nie cieszyła się informacjami o ciąży. Doszło do nieoczekiwanej sytuacji. Ciężko uwierzyć w to, co się stało.
Kim jest Alan Kwieciński?
Alan Kwieciński, znany z popularnego reality show "Warsaw Shore", nie przestaje budzić zainteresowania opinii publicznej. Choć jego kariera medialna od pewnego czasu przeniosła się z telewizyjnych ekranów do świata sportów walki, jego życie prywatne wciąż jest szeroko komentowane. Tym razem temat jego relacji osobistych stał się przedmiotem intensywnych spekulacji w internecie, co skłoniło go do zabrania głosu i opublikowania oficjalnego oświadczenia w swoich mediach społecznościowych.
W ostatnim czasie w sieci pojawiło się wiele informacji dotyczących Kwiecińskiego, które – jak podkreśla sam zainteresowany – nie zawsze miały pokrycie w faktach. Wobec licznych domysłów i plotek krążących na jego temat postanowił on stanowczo je zdementować i wyjaśnić sytuację.
Ostatnio pojawiły się różne spekulacje i nieprawdziwe informacje na mój temat, które dotyczyły moich prywatnych relacji. Chciałbym jasno wyjaśnić, że kilka razy spotkałem się z koleżanką, która stała mi się bliższa, jednak nie byliśmy w związku. Dowiedziałem się, że dziewczyna spodziewa się dziecka. Chcę szanować jej prywatność oraz anonimowość w tej sprawie, a także dać jej czas na to, by spokojnie przejść przez ten okres – napisał sportowiec.
Monika Brodka urodziła. "Oboje z Mikołajem czują się podekscytowani" Tak wyglądał poród Karoliny Gilon. DOSŁOWNIE. Pokazała nagranie ze szpitala i wyznaczyła nowe granice w show-biznesie
Alan Kwieciński o testach na ojcostwo
W swoim wpisie Kwieciński odniósł się również do hejtu i niewłaściwych komentarzy, które zaczęły pojawiać się w mediach społecznościowych. Podkreślił, że będzie zdecydowanie reagował na wszelkie fałszywe doniesienia oraz krzywdzące sugestie, które mogą negatywnie wpływać na jego bliskich. Zaznaczył, że szczególnie zależy mu na tym, aby jego rodzina oraz znajomi nie musieli mierzyć się z falą spekulacji, która nabierała na sile.
Jednocześnie sportowiec poinformował, że wraz z zainteresowaną stroną podjęli wspólną decyzję o przeprowadzeniu testów na ojcostwo.
Chciałbym również poinformować, że koleżanka znajduje się w szczęśliwym związku, a ja sam również układam sobie życie. Po narodzinach dziecka podjęliśmy decyzję, że przeprowadzimy testy na ojcostwo – przekazał w swoim oświadczeniu.
Dodał, że jeśli badania potwierdzą jego biologiczne ojcostwo, dołoży wszelkich starań, aby zapewnić dziecku najlepsze możliwe warunki oraz pełne wsparcie.
Jeżeli okaże się, że jestem ojcem, dołożę wszelkich starań, aby zapewnić dziecku cudowne dzieciństwo i wszystko, czego potrzebuje – dodał.
Alan Kwieciński apeluje do internautów
Na zakończenie swojego wpisu Kwieciński zaapelował do internautów o poszanowanie prywatności jego oraz osób zaangażowanych w całą sprawę. Zaznaczył, że nie zamierza publicznie komentować szczegółów sytuacji ani wdawać się w dalsze dyskusje na ten temat.
Jednocześnie proszę o uszanowanie prywatności i niezadawanie pytań dotyczących tej sprawy, która pozostaje wyłącznie naszą sprawą. Nie będę jej publicznie komentował ani wyjaśniał żadnych szczegółów – zakończył.
Oświadczenie Alana Kwiecińskiego odbiło się szerokim echem w sieci, wywołując liczne komentarze zarówno ze strony fanów, jak i osób, które z uwagą śledzą jego życie. Choć sam zainteresowany zaznaczył, że nie będzie już więcej poruszał tego tematu, z pewnością nie uciszy to wszystkich spekulacji. Jedno jest jednak pewne – Kwieciński wyraził jasno swoje stanowisko i postawił na pierwszym miejscu spokój oraz dobro osób, których ta sytuacja dotyczy.






































