Doda nie ma szczęścia przed Opolem. Najpierw problem z reżyserem, a teraz to! „Jest mała lipa”
Festiwal w Opolu 2023 nie jest dla Dody zbyt łaskawy. Gwiazda zdradziła, że krótko po przykrej sytuacji, jaką zafundował jej reżyser widowiska, Mikołaj Dobrowolski, musi mierzyć się z kolejnymi problemami.
Już za trzy dni rozpocznie się festiwal w Opolu. Podczas 60. edycji święta polskiej piosenki zaśpiewają swoje przeboje m.in. Danuta Błażejczyk, Edyta Górniak i Doda. Niewiele brakowało, a ostatnia z wymienionych nie stanęłaby na scenie legendarnego Amfiteatru.
Opole 2023. Afera z Dodą i Mikołajem Dobrowolskim
5 czerwca Doda nagrała oświadczenie wideo, w którym wyraźnie roztrzęsiona i zalana łzami opowiedziała o przykrej sytuacji , jaka miała miejsce na planie podczas nagrywania spotu promującego jej występ.
Za kulisami show doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań pomiędzy artystką a reżyserem widowiska, Mikołajem Dobrowolskim (ten sam, który reżyserował występ Blanki na Eurowizji 2023). Mężczyzna miał powiedzieć gwieździe, żeby “wypi***alała”.
– Słuchajcie, jestem tak roztrzęsiona, że to jest po prostu koniec – rozpoczęła swoją wypowiedź Doda, by wkrótce opisać, z jakim zachowaniem ze strony pracownika TVP przyszło jej się mierzyć.
– Jest tak okropna atmosfera, reżyser przyszedł, ani “dzień dobry”, ani “pocałuj mnie w du*ę”. Od początku negatywnie nastawiony. Mówi do mnie “wyp***dalaj”, “pie**ol się, rób sobie swój festiwal sama” – kontynuowała piosenkarka.
– Ja jestem po ciężkiej sytuacji w moim życiu. Naprawdę przeszłam różne sytuacje, w których musiałam się mierzyć z takim traktowaniem w pracy, przez najbliższą moją osobę i takim pastwieniem się psychicznym, ale ja po prostu tego nie przeżyję teraz – zadeklarowała wokalistka.
Opole 2023 – jak wystąpi Doda?
Na szczęście cała sytuacja zakończyła się pomyślnie dla Dody. Przydzielono jej nowego współpracownika, a sam Dobrowolski wydał oświadczenie, w którym przeprosił piosenkarkę za swoje skandaliczne zachowanie.
Oznacza to, że 9 czerwca w Opolu wybrzmią najnowsze hity Dody, takie jak “Zatańczę z aniołami” czy “Melodia ta”. Co więcej, artystka zapowiada show, jakiego w stolicy polskiej piosenki jeszcze nie dała, a przecież w przeszłości pokazała, że jej wyobraźnia nie ma granic – np. w 2007 roku wychodziła z ogromnego, plastikowego diamentu, gdy śpiewała przebój “Katharsis”, a w 2010 strzelała ze sztucznej bazuki, promując album “7 pokus głównych”.
Doda przytyła przed festiwalem w Opolu 2023
Jedno jest pewne – podczas występu Dody w Opolu nie będziemy się nudzić. Wybrzmią doskonale znane piosenki, będzie show, ale pojawił się za to inny problem – z kreacjami.
Ulubienica tysięcy Polaków zwierzyła się na Instagramie, że ma obawy, czy zmieści się z sukienkę, którą jakiś czas temu, z myślą o festiwalu, uszyła dla niej jedna z projektantek. Powodem jest zmiana wagi, na którą wpłynęła pochłaniana przez Rabczewską w ostatnim czasie ilość truskawek. Według jej słów, od dwóch tygodni codziennie zjadała po dwa kilogramy pysznych owoców:
“Nie mogę jeść truskawek, przynajmniej do festiwalu w Opolu, bo nie zmieszczę się w kieckę – przynajmniej w drugą przebiórkę. Już przytyłam dwa kilo, bo jem około dwóch kilo truskawek dziennie od dwóch tygodni. Jest mała lipa. Nie można powiedzieć, że jest deficyt kilogramowy.”
Oczywiście opowieść Dody należy potraktować z przymrużeniem oka. W końcu jest szczupła jak igła. Cieszymy się, że po trudnych chwilach znów na jej twarzy zaczął gościć uśmiech.
