Dramat zwycięzcy "Ninja Warrior". Osobista tragedia złamała mu życie. Przykre wyznanie o rodzicach
Finał “Ninja Warrior” za nami, a wielkim zwycięzcą i pierwszym w historii polskiej edycji zdobywcą Góry Midoriyama został Jan Tatarowicz. Gdy odbierał nagrodę, nikt nie przypuszczał, że za chwilę wszyscy usłyszą o jego dramacie.
"Ninja Warrior". Padł polski rekord
“Ninja Warrior Polska” to popularny przebój Polsatu oparty na japońskim formacie. Uczestnicy show muszą zmierzyć się z wyjątkowo trudnym torem przeszkód, a finaliści mają za zadanie wspiąć się na linie na niezdobytą jeszcze do niedawna w naszym kraju Górę Midoriyama .
Dziewiąta edycja przeszła już do historii - poznaliśmy zwycięzcę i jednocześnie wielkiego rekordzistę, którym okazał się Jan Tatarowicz . Do ostatnich chwil nie było wiadomo, jak zakończą się jego losy .
Choć mężczyzna zdołał zdobyć szczyt, zrobił to dokładnie w przewidzianym na to czasie 25 sekund . Sędziowie musieli przyjrzeć się na nagraniu, czy zdołał wcisnąć przycisk tuż przed jego upłynięciem.
Jan Tatarowicz zwycięzcą "Ninja Warrior"
Tuż przed Janem Tatarowiczem zmierzyć się z 21-metrową linią na Górze Midoriyama próbował także Wiktor Wójcik. Niestety, morderczy czas okazał się jego wielkim przeciwnikiem - zabrakło mu zaledwie kilku sekund, by wejść na szczyt.
Zdobył go 24-latek z Gdańsk a, który stał się tym samym nie tylko jedynym Polakiem w historii “Ninja Warrior”, któremu się to udało , ale również jednym z jedenastu śmiałków na świecie, którzy mogą pochwalić się tym osiągnięciem.
W chwili, gdy odbierał nagrodę, Jan Tatarowicz zdecydował się na krótkie przemówienie skierowane do widzów. Nikt nie przypuszczał, że uczestnik z takim samozaparciem ma za sobą tak traumatyczną przeszłość .
Dramatyczna historia zwycięzcy "Ninja Warrior"
Po ogłoszeniu zdobycia szczytu Góry Midoriyama, Jan Tatarowicz zalał się łzami. Podano mu mikrofon i poproszono o przekazanie kilku słów do fanów programu. Mężczyzna postanowił opowiedzieć o swojej przeszłości .
Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się tego dokonać. Jest to siódma edycja, w której startowałem. Przygotowywałem się na to bardzo długo. W momentach, kiedy nie chciało mi się trenować, marzyłem o tym, żeby powiedzieć wam, że bardzo ciężko było mi dojść do tego, ponieważ w wieku 9 lat straciłem tatę, a w wieku 11 lat — mamę - powiedział 24-letni zwycięzca “Ninja Warrior”.
Jak dodał, po śmierci rodziców wychowywał się w rodzinie zastępczej . Swój sukces podał jako przykład tego, że jeśli całym sercem dąży się do spełnienia celu, można go osiągnąć. Poruszająca historia Jana Tatarowicza może stać się inspiracją dla wielu młodych sportowców.