"Dzień dobry TVN": ekspertka tłumaczy, jak jeść pieczywo. "Damy kanapek nie jedzą"
Programy śniadaniowe słyną z tego, że poruszają zróżnicowaną tematykę. Ich zadaniem jest kreowanie pozytywnego wizerunku stacji. Jednak niekiedy zdarza się, że pod presją wymyślenia tak wielu tematów do odcinka, producenci gubią się w tym, co faktycznie jest przydatną wiedzą dla widzów przed telewizorem.
-
Dzień dobry TVN to popularny program śniadaniowy
-
Co odcinek zapraszane są do niego znane osoby ze świata nauki i mediów
-
W ostatnim programie ekspertka od savoir-vivre'u zaliczyła wtopę
Śniadaniówki znane są z tego, że muszą przypaść do gustu jak największej liczbie telewidzów . W programie obecny jest przegląd prasy czy kącik kulinarny. Prowadzący rozmawiają z ciekawymi ludźmi, niekiedy ekspertami w danej dziedzinie. Na kanapie w studiu nie może zabraknąć również celebrytów!
Wpadka w Dzień dobry TVN
Zbyt wiele informacji, jakie producenci śniadaniówek chcą wcisnąć do jednego odcinka i niezwykle obszerny zakres tematyczny to przyczyny tego, że czasami tematy poruszane w popularnych programach nadawanych w godzinach porannych zdają się nie trzymać kupy .
Bez wątpienia wiele tego typu wpadek zaliczyło Pytanie na śniadanie , które nadawane jest w konkurencyjnej stacji TVP. Program wiele razy powielał złośliwe stereotypy, takie jak związki kobiet z nadwagą i przystojnych mężczyzn, co według nich miało być ewenementem . Ostatnio grupa ekspertów rozwodziła się na temat cellulitu u dzieci .
Mimo to, zarówno Pytanie na śniadanie jak i Dzień dobry TVN to chętnie oglądane propozycje dwóch konkurencyjnych stacji. Telewidzowie przepadają za prowadzącymi, którzy od rana wprawiają ich w pozytywny nastrój . Być może w Dzień dobry TVN pojawi się nowy, żeński duet prowadzących (więcej tutaj ).
Ekspertka Dzień dobry TVN wywołała skandal
W jednym z ostatnich odcinków gościem Pauliny Krupińskiej i Damiana Michałowskiego była Dominika Gradowska , znawczyni etykiety i zasad dobrego wychowania. Producenci zaprosili ją do programu na początku lipca, gdy większość Polaków wybiera się na wakacje, by opowiedziała o właściwym zachowaniu się w stołówkach hotelowych , gdzie odbywa się najczęściej żywienie zbiorowe.
Producenci nie przewidzieli jednak, że dworska etykieta nie ma zastosowania w codziennym życiu i rady Dominiki Gradowskiej nie są adekwatne do tego, jaka atmosfera panuje na urlopie.
Jednym z pierwszych tematów poruszonych przez prowadzących było nakładanie jedzenia na talerz przy stole szwedzkim, na co, pewna swoich opinii Dominika, zaczęła prowadzić swój wywód:
- Dwie rzeczy, jeśli chodzi o nakładanie sobie na talerz. Umiar i powściągliwość, nakładajmy tyle, ile naprawdę zjemy. Lepiej iść dwa razy, a nawet trzy razy. Pamiętajmy oczywiście, że nie wracamy z brudnym talerzem do stołu szwedzkiego. Ekspertka dodała później, że uważa za niedopuszczalne traktowanie sosu jako spoiwa wszystkich potraw , które położymy na swoim talerzu. W dodatku, gdy zapragniemy dokładki, należy oddać brudny talerz obsłudze i wziąć następny. Gradowska zwróciła telewidzom uwagę, by pod żadnym pozorem nie mieszali na talerzu różnych smaków , gdyż może to urazić kucharza, który w hotelowej restauracji w nadmorskim kurorcie bez wątpienia pracował w pocie czoła, by zadowolić najbardziej wysublimowane podniebienia.
Niemałą sensacją okazała się wypowiedź ekspertki na temat spożywania pieczywa. Okazuje się, że nałożenie chleba na ten sam talerz, na którym są inne potrawy to faux-pas. Talerz do pieczywa, według protokołu, powinien znajdować się w lewym górnym rogu talerza zasadniczego .
- Pieczywo, niezależnie, czy będzie to kromka chleba, czy bułka, odrywamy i w ten sposób jemy. Nie rozcinamy pieczywa na pół, nie smarujemy masłem i nie robimy kanapek, bo jak wiemy, damy kanapek nie jedzą. Można posmarować masłem oderwany kęs, po czym wsadzić go od razu do ust.
Dominika Gradowska bez wątpienia chciała nawiązać do znanej wypowiedzi mentorki programu Projekt Lady , bezkompromisowej Ireny Kamińskiej-Radomskiej , która wielokrotnie zaznaczała swoim podopiecznym, że nie przystoi damie jeść kanapek.
Na koniec dumna ekspertka dodała, że na szczęście jej dzieci same nauczyły się, żeby jeść chleb oddzielnie, i nawet nie chcą słyszeć o kanapkach !
Jak można się łatwo domyślić, internauci zgotowali Dominice prawdziwe piekło. Kąśliwym komentarzom nie było końca, a do karuzeli złośliwości swoje dwa grosze dołożyło satyryczne instagramowe konto Make Life Harder. Dominice życzymy wytrwałości a naszym czytelnikom, aby na urlopie wasz talerzyk na pieczywo był zawsze w lewym górnym rogu talerza głównego.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd :
Źródło: Dzień dobry TVN