Dziennikarz TVN publicznie upomniał Dodę. Odpowiedziała tak, że poszło mu w pięty. Tego nie dało się wyciąć
Doda została publicznie upomniana przez dziennikarza TVN. Na jej reakcję nie trzeba było długo czekać. Odpowiedziała w swoim stylu i tak, że poszło mu w pięty. O co poszło?
Doda na Gali Marka Roku 2023
Doda wróciła z urlopu w Tajlandii, gdzie ładowała baterie przed kolejnymi wyzwaniami, ale już rzuciła się w wir wydarzeń. Nie tylko realizuje kolejne projekty zawodowe, ale także sprawiła sobie psiaka, czym oczywiście natychmiast pochwaliła się swoim fanom. Pupil, póki co wymaga wiele cierpliwości.
Znalazła jednak czas, żeby wybrać się na Galę Marka Roku 2023 . Nie tylko błyszczała w niebieskiej sukience, w której odważnie prezentowała walory figury, ale tez odebrała aż dwie nagrody.
Doda z nagrodami na Gali Marka Roku 2023
Doda na gali, która odbyła się 18 grudnia została nagrodzona aż dwukrotnie. Odebrała statuetkę w kategorii Woman Star, ale także otrzymała wyróżnienie za swoje produkty, markę Activlab Doda D’EAU, a także trasę koncertową Aquaria Tour.
Jestem szczęśliwa z tej nagrody. Jest to pierwsza taka statuetka, którą mogę odebrać własnoręcznie. Nad suplementami Doda D’EAU pracowałam co najmniej dwa lata i jestem dumna, że cieszą się takim uznaniem. Nie zrobiłam tego ze względu na biznes, a dlatego, że sama zostałam wychowana w sportowym duchu i zawsze dobrze się odżywiałam. Nie musiałam sprowadzać produktów z zagranicy, tylko stworzyłam dokładnie to, co chciałam. Zostałam wyróżniona także za trasę koncertową Aquaria Tour. To było spełnieniem moich artystycznych marzeń – powiedziała gwiazda.
Imprezę poprowadził dziennikarz TVN Mateusz Hładki. Co powiedział ze sceny?
Doda publicznie upomniana przez dziennikarza TVN. Odpowiedziała
Doda nie stroniła od dziennikarzy i udzieliła kilku wywiadów. Także dla portalu Przeambitni. W trakcie rozmowy padło pytanie o to, czy wokalistka zauważyła przytyk ze strony Mateusza Hładkiego.
Na samym początku Mateusz Hładki, prowadzący galę, zwrócił uwagę, że gwiazdy nie powinny się spóźniać, ponieważ są przykładem dla innych osób i ty chyba też trochę na to odpowiedziałaś, odbierając pierwszą nagrodę. Czy uważasz, że rzeczywiście gwiazdy powinny szanować takie pewne zasady, typu np. nie spóźniać się, i tak dalej? - zapytała dziennikarka portalu.
Wokalistka odpowiedziała w swoim stylu:
Ja nie czuję, żebym się spóźniła, ponieważ miałam być tutaj na godzinę 19 i byłam. Mam do wyboru, albo szanować widownię, która spożywa sobie teraz drinki i przystawki, albo dziennikarzy, którzy oczekują ode mnie wywiadów na ściance, zanim pójdę na galę, więc idę tym samym tokiem od 20 lat, idę na ściankę, udzielam wywiadów, a potem idę na galę i ewentualnie z nagrodą udzielam ostatniego. Potem uciekam i nie zostaje na afterparty, więc ci, co przychodzą ostatni, wychodzą pierwsi - powiedziała z przekąsem i trudno nie było odebrać tego jak szpili wpitej Hładkiemu.
Doda nie wychodzi z formy.