"Dziewczyny z Dubaju" już wkrótce na Netflixie. Podano datę premiery
Niedługo na Netflixie pojawi się jeden z najgłośniejszych polskich filmów 2021 roku. "Dziewczyny z Dubaju" wywołały sporo zamieszania wśród rodzimych widzów. Czy mają szansę na światowy sukces?
Produkcja Marii Sadowskiej od początku cieszyła się zainteresowaniem. Polscy widzowie mieli szansę zapoznać się z jej dziełem, a teraz czas na światowych odbiorców.
"Dziewczyny z Dubaju" na Netflixie - kiedy premiera?
W polskich kinach film pojawił się pod koniec 2021 roku. Kulisy powstawania kontrowersyjnego działa można było oglądać w mediach społecznościowych reżyserki oraz producentki, w której to roli debiutowała Doda.
Głośna produkcja skupiła przed wielkim ekranem ponad milion widzów i zyskała kilka nagród w tym Bestseller Empiku za "Najlepszy film polski". Otrzymanie wyróżnień nie obyło się bez skandali.
Użytkownicy Netflixa będą mogli zobaczyć "Dziewczyny z Dubaju" już 14 czerwca.
Opole 2023. Doda zaliczyła wpadkę na scenie, wybrnęła jak nikt. "Jestem tak zła"O czym są "Dziewczyny z Dubaju"?
Film powstał na podstawie książki Piotra Krysiaka o tym samym tytule, opisującej historie modelek, które za wygodne życie i cenne znajomości stają się luksusowymi paniami do towarzystwa. Przyglądamy się historii Emi (Paulina Gałązka), która wchodząc w świat pozornego glamour, odkrywa jego mroczną stronę.
Na ekranie możemy zobaczyć plejadę znanych gwiazd m.in.: Katarzynę Figurę, Katarzynę Sawczuk, Olgę Kalicką czy Giulio Berrutiego.
Czy jest szansa na międzynarodowy hit?
Polskie produkcje potrafią przyciągnąć zagranicznych widzów Netflixa, co udowodniła nam m.in.: seria "365 dni". Oba tytuły łączą w sobie odważną historię z promowanym erotyzmem w tle. Mimo to "Dziewczyny z Dubaju" to bardziej poważna propozycja z wydarzeniami opartymi na faktach.
Z pewnością znajdą się odbiorcy, którzy poświęcą trochę czasu na produkcję Marii Sadowskiej. To, co wyciągną po seansie, będzie zależało tylko od nich samych.
Zobacz zdjęcia: