Edyta Bartosiewicz padła ofiarą oszustów. Wystosowała pilny apel, fani nie byli obojętni na jej słowa
Edyta Bartosiewicz właśnie nagłośniła bardzo poważną sprawę. Ona oraz jej fani padli w sieci ofiarą oszustów. Autorka takich hitów, jak „Jenny”, „Skłamałam” czy „Tatuaż”, której płyty sprzedały się w łącznym nakładzie ponad jednego mln egzemplarzy, płaci cenę swojej sławy. Okazuje się też, że opisany proceder ma bardzo szeroką skalę. Internauci zareagowali od razu.
Edyta Bartosiewicz ostrzega przed oszustami
Bartosiewicz jest obecna na polskiej scenie muzycznej od połowy lat osiemdziesiątych. W 1994 roku wydała album „Sen”, który okazał się gigantycznym sukcesem i uzyskał status trzykrotnej platyny, ugruntowując jej pozycję w branży artystycznej. Niestety sława ma i czarną stronę. Artystka zamieściła dziś post, w którym ostrzegła przed oszustem.
– Kochani, ktoś z uporem maniaka zakłada fałszywe konta, sygnowane moim imieniem i nazwiskiem i wysyła do Was takie m.in. wiadomości. Proszę, byście zgłaszali to Instagramowi. Mam tylko jedno konto, autoryzowane, to, z którego piszę i nie wysyłam do nikogo żadnych tego typu tekstów. Uważajcie na oszustów! – ogłosiła piosenkarka.
Oszuści uderzają w fanów Edyty Bartosiewicz
Artystka, by nagłośnić całą sprawę, pokazała przykład fałszywej wiadomości, jaką wysłał ktoś, kto się pod nią podszywa. W ten sposób oszukuje fanów Bartosiewicz , co spotkało się z jej wyraźnym sprzeciwem. Wiadomość od oszusta miała kuriozalną treść.
– Witaj moja kochana fanko, to ja Edyta Bartosiewicz. Jestem tutaj na Instagramie z tą bardzo zapasową stroną i jesteś tu mile widziany. Chce użyć tej strony, aby uzyskać dostęp do moich kochanych fanów, a także poznać ich opinie na temat mojej muzyki. Mam nadzieję, że nigdy nie przestaniesz słuchać mojej muzyki? Bardzo dziękuję za polubienia i komentarze na mojej oficjalnej stronie – napisał oszust.
Internauci reagują na plagę oszustów: „To jest straszne”
Pod wpisem Bartosiewicz szybko zaroiło się od komentarzy. Odezwali się też inni artyści, których spotkało coś podobnego. „Mam to samo. Blokować, blokować” napisał Adam Baldych. Internauci opisywali też historie pozostałych gwiazd, pod które podszywają się oszuści. Niektóre próby okazały się naprawdę widowiskowe: „Do mnie kiedyś pisał Nick Cave”, „Kiedyś otrzymałam propozycję spotkania z Frankiem Sinatrą” szydzili komentujący.
– Z podobnym tekstem podszywano się niedawno pod Maję Ostaszewską. Zgłoszenie nic nie dało. Oszust próbował wyłudzić datki na zbiórkę/projekt pomocy dla sierocińców, asygnowany po cichu przez prezydenta kraju , bardzo mu się spieszyło, szukał grubych wpłat.
– Mnie też to konto zaczęło obserwować i pytało, czy chce kupić płytę z autografem. Zgłosiłem i zablokowałem .
– To jest straszne. Tylko po co to komu?! Będziemy uważać, Edytko – czytamy w komentarzach.
Zobacz zdjęcia: