Edyta Górniak wspomina ojca. Pokazała rozrywające serce nagranie

Dzieciństwo Edyty Górniak nie było łatwe

Edyta Górniak przez miliony Polaków kojarzona jest z wielką karierą w kraju i licznymi osiągnięciami za granicą. Jako jedna z nielicznych rodzimych piosenkarek wydała aż dwie płyty – “Edyta Gorniak” i “Invisible” – na rynkach międzynarodowych. Występowała w wielu państwach, a Hiszpanii w 1995 roku została okrzyknięta “Głosem Europy”. Jeden z niemieckich dziennikarzy nazwał ją “Europejską Whitney Houston”.

Zanim jednak Edyta dzięki ciężkiej pracy i rzadko spotykanemu talentowi dotarła na sam szczyt, musiała stawić czoła trudnemu dzieciństwu. Gwiazda rzadko wraca wspomnieniami do lat spędzonych w rodzinnym domu. Przed festiwalem w Opolu w 2020 roku odwiedziła rodzinne strony. Pokazała fanom miejsce, w którym się wychowywała. Wtedy też zebrało się jej na zwierzenia:

Widzicie tę katedrę? No więc historia jest taka: jak była dzieciakiem i mieszkałam na osiedlu ZWM, i uciekałam z lekcji, żeby przyjść sobie do amfiteatru, który jest tam, o widać. Jak się zasiedziałam i wiedziałam, że dostanę lanie, gdy wrócę do domu, to przychodziłam do tej katedry i się do św. Marii modliłam, żeby mnie mama nie zbiła za bardzo… Tylko trochę, ale nie tak całkiem bardzo.

Piosenkarka robiła wszystko, by spełnić swoje marzenia o śpiewaniu dla dużej publiczności:

W tej katedrze się wymodliłam po prostu… Wymodliłam tyle po prostu słów, żebym nigdy nie dostała lania za to, że poszłam do tego amfiteatru. A teraz mi za to płacą, że tam siedzę! I taka jest historia. Nigdy bowiem nie wiesz, jak potoczy się Twoje życie, pamiętajcie – podsumowała.

Kim był Jan Górniak – ojciec Edyty Górniak?

Ojcem Edyty Górniak był Jan Górniak , który rozstał się z jej mamą, Grażyną Jasik , gdy wokalistka była jeszcze malutka. Ich kontakt się urwał i – mimo usilnych prób ze strony artystki – nigdy nie udało się go naprawić. Mężczyzna zmarł w październiku 2007 roku.

Relacja Edyty z ojcem nigdy nie była łatwa. Po raz ostatni widzieli się, gdy ona miała zaledwie 16 lat. Była wtedy u progu kariery. W 2004 roku, gdy na świat przyszedł Allan Krupa, Jan Górniak wystosował apel na łamach “Faktu”. Poprosił córkę w otwartym liście, by się do niego odezwała:

Nie zrobiłem jej nic złego. Ja tylko się rozstałem z jej matką, a nigdy z córką – wyznał.

Za swoją postawę został skrytykowany przez fanów gwiazdy i inne prasowe tytuły. Wielu potępiło publiczną formę próby nawiązania kontaktu.

Tak Edyta mówiła o ojca w wywiadzie dla “Wysokich Obcasów”:

Przekazał mi większość talentu, wrażliwość na muzykę, myślę, że kreatywność mam po nim, chociaż go nie poznałam, ale tak mi się wydaje z opowiadań mamy. Nasze ostatnie spotkanie było smutne i pamiętam go poprzez dzień, kiedy odchodził – zwierzyła się diwa.

Górniak uczestniczyła w pogrzebie ojca. Ostatnie pożegnanie wspominała jako trudne ze względu na licznie przybyłych gapiów, którzy ostentacyjnie nagrywali pogrążoną w żałobie córkę:

Byłam z bliska bardzo, tak bardzo brutalnie, bez wyczucia filmowana przez ludzi jak stałam nad grobem taty. Zrozumiałam, że czasami będę traktowana przez ludzi przedmiotowo, ponieważ takie zdjęcie, zapłakanej Edyty Górniak, która płacze nad grobem ojca, dostaje tak dużą klikalność w social mediach, że nikt się nie liczy z tym, że zakłóca przestrzeń, która powinna być z honorem oddana – wyznała w rozmowie z TVP.

Edyta Górniak wspomina ojca

Gwiazda ostatnie dni spędza w swojej ukochanej Azji. W niedzielę 16 lipca zamieściła filmik, na którym możemy zobaczyć malutką dziewczynkę na huśtawce, którą buja prawdopodobnie jej tata. Rozczulający widok wzruszył Edytę i przywołał skojarzenia z jej młodości:

Moje dzieciństwo z ułamkami sekund z tatą – napisała Górniak.

Rozrywający serce komentarz opatrzony został emotikoną przedstawiającą wzruszoną twarz. Ciężko o lepsze podsumowanie tego, na co zdobyła się Edyta.