Fatalne wieści o Dodzie. Walczy z chorobą. Nie jest dobrze... "Nie mam siły wstać"
W ostatnim czasie Doda przekazała internautom wiadomości na temat jej pogarszającego się stanu zdrowia. Po serii intensywnych koncertów artystka jest zupełnie wykończona. Tym razem nawet nie zdołała nagrać wideo. O samopoczuciu wspomniała w krótkiej wiadomości. Nie jest dobrze…
Doda odczuwa konsekwencje intensywnej trasy koncertowej
Zwieńczeniem telewizyjnego show Polsatu "Doda. Dream show" była seria muzycznych występów w Warszawie. Piosenkarka dwoiła się i troiły, by zapewnić publiczności takie widowisko, którego w Polsce jeszcze nie było.
Od nieziemskich stylizacji, po niepowtarzalne efekty wizualne, aż do perfekcyjnego wokalu i chorografii Doda zapewniła fanom niezapomnianą ucztę muzyczną. Oni odwdzięczyli jej się zaskakującymi gestami .
Niestety za spełnienie swojej artystycznej wizji, teraz płaci poważnymi konsekwencjami. Ze zdrowiem piosenkarki jest coraz gorzej.
Po występach Doda walczy o zdrowie
Jeszcze przed zakończeniem trasy koncertowej Doda pokazała się internautom w zatrważającym wydaniu. Z inhalatorem opowiedziała im o kłopotach zdrowotnych.
Mój głos ledwo żyje, ale było warto – zapewniała.
Po udanych występach mogłoby się wydawać, że gwiazda przejdzie na zasłużony odpoczynek. Niestety z jej samopoczuciem jest coraz gorzej. Takich objawów nikt się nie spodziewał.
Doda czuje się coraz gorzej. "Nie mam siły wstać z łóżka"
Piosenkarka w mediach społecznościowych prowadzi dla fanów kanał nadawczy, na którym opowiada o najbardziej aktualnych wydarzeniach z jej życia. To właśnie tam w krótkiej wiadomości zdradziła, że zupełnie opadła z sił.
Trzeci dzień nie mam siły wstać z łóżka, gorączka itp.
Po długiej nieobecności znalazła siłę na nagranie wiadomości. Już po głosie Dody można wywnioskować, że ostatnie dni bardzo nadwyrężyły jej zdrowie.
Hejka kochani. No nie jest lekko. Praktycznie cztery dni non stop przespałam. Myślę, że już idzie ku dobremu, ale ciągle spałam, nic nie jadałam. A nie przepraszam. Zjadłam, jak pan Stasiu mi powiesił na klamce od drzwi, rosół albo mandarynki. No. Nie wiem, co bym bez niego zrobiła, także słuchajcie, naprawdę, jak wyjdę z tego, będę tak wyspana i tak chuda, że po prostu oh my godness. – mówiła zmęczona.
Fani mają nadzieję na szybki powrót do zdrowia. Po takim finale raczej szybko nie zobaczymy Dody ponownie w trasie koncertowej.