Fryzjer odmienił bezdomną. Gdy spojrzała w lustro, nie mogła uwierzyć w swoją metamorfozę
Bezdomna weszła do salonu piękności, niosąc ze sobą skamieniały pakunek. Na jej głowie panował totalny chaos. Fryzjer cierpliwie zajął się kobietą. Kiedy skończył, nie była już tą samą osobą.
Obecnie w mediach dużą popularnością cieszą się filmiki z oszałamiającymi metamorfozami. Modele i modelki zmieniani są w żywe lalki barbie, charakteryzatorzy i fryzjerzy za pomocą rozmaitych technik potrafią sprawić, że młoda dziewczyna zmienia się w seniorkę a seniorka – w 20-latkę. Jednak ta przemiana może wywołać łzy.
Bezdomna weszła do salonu piękności
HAIR ASMR CEYHUN to kanał na platformie YouTube, na którym możemy zobaczyć wiele niezwykłych i inspirujących przemian. Fryzjer prowadzi widzów przez pełny proces mycia, strzyżenia, odżywiania i modelowania włosów. Jeden z filmów różni się jednak od innych.
Do salonu, w którym pracuje mężczyzna, weszła bezdomna kobieta. Nie wydawała się stara, jednak stan jej włosów i skóry wskazywał, że już od dawna żyje na ulicy. W oczy natychmiast rzucał się dziwny pakunek wielkości cegły, zawieszony na łańcuszku na jej szyi – jak się okazało, cały pokryty zaschniętym cementem. Jednak tym, co najbardziej zwracało uwagę, były włosy.
Na naszych oczach fryzjer dokonał cudu
Na głowie niecodziennej klientki panował istny chaos. Płowe, niemal sięgające jej bioder strąki kłębiły się i plątały, tworząc gniazda i brudne dredy, dodatkowo również zlepione białą, kruszącą się masą.
Zespół od razu przystąpił do pracy. Kobietę uwolniono od ciężaru zawiniątka, przecinając łańcuszek. Bezdomna wydawała się przywiązywać do niego dużą wagę. Uwolnieniem zawartości od cementu zajął się więc inny pracownik.
Kiedy fryzjer skończył pracę, bezdomna oniemiała. Kamera uchwyciła wzruszający moment
Ze słomianych kłębów wycięto i wykruszono kamienne grudy. Fryzjer starał się oszczędzić tyle włosów, ile było możliwe. Brudną plątaninę obcięto do wysokości ramion, a następnie klientkę zaprowadzono na wygodny fotel do mycia. Kiedy woda spływała jej po skalpie, bezdomna ledwo powstrzymywała łzy. Od jak dawna nie doświadczyła uczucia czystości? Z wyszorowanymi, odżywionymi i znacznie krótszymi, mokrymi pasmami mogła wreszcie zasiąść na fotelu. Matowy, brunatno-płowy kolor został zastąpiony świeżym, ciepłym, miodowym odcieniem.
Efekt należało już tylko dopełnić profesjonalnym makijażem, który zakrył sińce i przebarwienia. Łagodne, brązowe oczy zostały podkreślone warstwą rzęs, a figura – nowym ubraniem. Wreszcie bezdomna kobieta, która kilka godzin wcześniej, drżąc, wchodziła do salonu, stanęła przed lustrem, by zobaczyć końcowy efekt.
Oniemiała, patrzyła na odbicie kobiety, o której, jak się zdawało, kompletnie zapomniała. Pięknej i zadbanej. Zakrywała usta dłońmi i nie mogła przestać dotykać miedziano-złotego, falowanego boba na głowie. Przyniesiono też uwolnione z cementu zawiniątko, które okazało się… medalionem.
Wzruszona, chciała odpłacić nim fryzjerowi za dobre serce, jednak ten nie przyjął podarku – srebrna tarcza na łańcuszku dopełniła więc eleganckie stylizacji.