Gorące sceny w "Sanatorium miłości". Na całusach się nie skończyło

"Sanatorium miłości" hitem TVP

Telewizja Polska po sukcesie programu “Rolnik szuka żony” postanowiła wyjść naprzeciw szukającym uczucia seniorom i ruszyła z formatem “Sanatorium miłości”. Szybko okazał się on strzałem w dziesiątkę. 

Program, podobnie jak jego poprzednik, prowadzony jest przez Martę Manowską i cieszy się ogromną popularnością. Doczekał się już sześciu edycji i nadal gromadzi tłumy przed odbiornikami. Nic dziwnego, bo w relacjach kuracjuszy naprawdę sporo się dzieje. 

Nagle odeszła z "Sanatorium". Pierwszy raz opowiedziała o powodach: "Rozsypałam się" Czytaj dalej Oto nowa uczestniczka "Sanatorium miłości". Widzowie już wyrobili sobie o niej zdanie Czytaj dalej

Janina i Tadeusz w "Sanatorium miłości"

Szósty sezon “Sanatorium miłości” to prawdziwa lawina emocji dla uczestników i widzów. Jedną z seniorek, która zgłosiła się  do reality show w poszukiwaniu prawdziwej miłości jest Janina. Od samego początku wpadł jej w oko Tadeusz.

Kobieta ma za sobą nieudane małżeństwo. Po 30 latach nieszczęśliwego życia zdecydowała się na rozwód i zaczęła szukać bratniej duszy. Zgłaszała się już do poprzednich edycji programu, ale nie miała tyle odwagi. 

W końcu pojawiła się w szóstej odsłonie lubianego formatu, gdzie znalazła ciekawego mężczyznę. Już w programie doszło między nimi do gorących scen. Kobieta wszystko wyjawiła Marcie Manowskiej. 

Gorące sceny w "Sanatorium miłości"

Kuracjusze w szóstym sezonie programu są niezwykle odważni w swoich deklaracjach. Od samego początku widzowie mogą obserwować rozwijający się związek Janiny i Tadeusza. Na ekranie można było zobaczyć nieśmiałe czułości, ale okazuje się, że posunęli się o krok dalej, co kobieta wyznała w rozmowie z Martą Manowską. 

Całował mnie grzecznie, ale w windzie było niegrzecznie, między piętrami. Tylko szkoda, że to tylko pierwsze piętro — wyznała Marcie Manowskiej.

Wyjawiła również, co planuje, gdy mężczyzna odwiedzi ją w Warszawie. 

Gdy Tadeusz przyjedzie do mnie, pojedziemy do Marriotta do tej kawiarni na szczycie wieżowca, można się całować czterdzieści kilka pięter - przekazła rozanielona Janina.

Zdaje się, że Tadeuszowi może się spodobać ten pomysł.