Gwiazdy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opublikowały smutny wpis. Nie tak chcieli poinformować o narodzinach dziecka
Program "Ślub od pierwszego wejrzenia" nie często zgada się w doborach uczestników, jednak Aneta i Robert byli "strzałem w dziesiątkę" podczas szóstej edycji. Duet jest razem do dziś, a niedawno poinformował o narodzinach drugiego dziecka. Niestety przyjście na świat ich córki nie było łatwym zadaniem.
Gwiazdy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" niespodziewanie poinformowały o drugiej ciąży
Aneta i Robert zyskali sympatię widzów, którzy obserwowali ich losy po zakończeniu telewizyjnego eksperymentu. Małżonkowie doczekali się narodzin syna, a niedawno niespodziewanie pokazali kolejnego noworodka.
Pod koniec października w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia maluszka w szpitalu. Okazuje się, że druga ciąża wcale nie miała być sekretem przed internautami. Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" urodziła wcześniaczka. Dziecko przyszło na świat w zaledwie 24. tygodniu ciąży.
Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" urodziła skrajnego wcześniaka
O narodzinach dziecka duet poinformował w mediach społecznościowych. Seria zdjęć przedstawiała niemowlę w szpitalnym łóżeczku pod licznymi aparaturami. Aneta przyznała, że poród przyszedł niespodziewanie.
Chcieliśmy Wam coś powiedzieć. Opowiedzieć. W związku z wieloma komentarzami o mojej ciąży. […] Zakończyła się ona niestety dużo dużo wcześniej. Zanim zaczął zaokrąglać się brzuszek, zanim zaczęliśmy jakiekolwiek przygotowania, zanim poinformowaliśmy o naszym kolejnym szczęściu cały świat.
Dziewczynka urodziła się jako skrajny wcześniak, przez co nie mogła samodzielnie rozpocząć życia. Od kilku miesięcy przebywa w szpitalu, gdzie pod opieką rodziców i lekarzy nabiera siły. Teraz bohaterowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podzielili się smutnym postem.
Gwiazdy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podzieliły się smutnym wpisem
Internauci bardzo przejęli się losem swoich telewizyjnych ulubieńców i często dopytują rodziców o ich maleństwo. Niedawno Aneta Żuchowska pokazała zdjęcie rączki synka, który trzymał fotografię ciążowego USG. Okazuje się, że to w ten sposób małżeństwo chciało podzielić się ze światem radosnymi nowinami.
Tymi zdjęciami, jak Mieszko ogląda swoją siostrę, na jednych z pierwszych jej fotek, mieliśmy Was wszystkich poinformować o naszym szczęściu. Nie dane nam było to zrobić, bo zaraz byłam w szpitalu... ale nie daruje sobie tego! Zostawiam je tu tak czy siak!
Mimo trudnej sytuacji rodzice wierzą, że będą w stanie pokazać obserwatorom swoją rodzinę w komplecie. Kolejne dni dają im następną dawkę nadziei.
A na kolejnych zdjęciach, mam nadzieję, że Miesio będzie już trzymał nie jej zdjęcie, tylko ją samą, za łapkę - podkreślała Aneta.