Hakiel popadł w ogromne długi, a teraz to. Znowu spotka się z Cichopek w sądzie
Marcin Hakiel niedługo po raz kolejny powita na świat pociechę. Inne dziedziny jego życia nie są jednak już tak poztywne, bo ujawniono, że tancerz popadł w ogromnie długi. To jednak nie koniec złej passy, bo kolejne problemy są związane z Katarzyną Cichopek.
Marcin Hakiel po raz trzeci zostanie ojcem
Marcin Hakiel i Katarzyna Cichopek ogłosili zakończenie swojego wieloletniego małżeństwa w marcu 2022 roku, a ich rozwód został sfinalizowany w sierpniu tego samego roku. W październiku aktorka ujawniła, że jest w nowym związku z dziennikarzem Maciejem Kurzajewskim, co wzbudziło duże zainteresowanie mediów.
W tym czasie jej były mąż rozpoczął poszukiwania nowej partnerki i znalazł szczęście u Dominiki Serowskiej, której oświadczył się w lutym bieżącego roku – informację tę ogłosił na wizji Hładki. Dominika przyjęła oświadczyny, a w maju para ogłosiła, że spodziewają się dziecka.
Teraz okazuje się, że Marcin ma spore problemy finansowe. Wszystko przez długi.
Marcin Hakiel ma wielkie długi
Marcin Hakiel już w 2006 roku założył pierwszą filię swojej szkoły tańca. W kolejnych latach rozwijał działalność, a obecnie dysponuje pięcioma lokalizacjami w Warszawie. Niedawno jednak ujawniono, że tancerz boryka się z poważnymi problemami finansowymi.
W internecie pojawiły się niekorzystne opinie pracowników Hakiela, którzy skarżyli się na zaległości w wypłatach. W rozmowie z "Faktem" były mąż Katarzyny Cichopek przyznał, że sytuacje te miały miejsce i obecnie ma długi. Zdecydował się jednak na restrukturyzację, która rozpoczęła się 1 sierpnia tego roku, zgodnie z radą prawników. Proces ten polega na negocjowaniu porozumienia z wierzycielami.
Wprowadziłem tę restrukturyzację, żeby wszystko zostało uporządkowane. A także, żeby uregulować zobowiązania wobec wierzycieli (...) Bieżące pensje są wypłacane, bo wynika to z przepisów prawa restrukturyzacyjnego. Od momentu obwieszczenia restrukturyzacji firma wypłaca pensje. Wcześniej z tym bywało różnie... — wyjaśnił Marcin Hakiel w rozmowie z "Faktem".
Zapewnia, że nie unika odpowiedzialności i liczy na to, że uda mu się poprawić swoją sytuację.
Oczywiście, to ja za wszystko odpowiadam i nie unikam odpowiedzialności, ale sam nie jestem w stanie wszystkiego kontrolować w takiej działalności (...) Wierzę, że postępowanie restrukturyzacyjne uzdrowi kondycję firmy. Prowadząc biznes raz bywa łatwej, raz trudniej. Najważniejsze, żeby iść do przodu, działać i wszystko prostować — dodał.
To jednak nie wszystkie problemy. Marcin Hakiel i Kasia Cichopek mają do podziału willę.
Marcin Hakiel nie może sprzedać willi. Mieszkał w niej z Cichopek
W obecnej trudnej sytuacji Marcina Hakiela sprzedaż willi na warszawskim Wilanowie, którą współwłasnościowo dzieli z byłą żoną, Katarzyną Cichopek, mogłaby stanowić istotną pomoc. Para nabyła nieruchomość podczas małżeństwa; dom ma powierzchnię ponad 500 m² i jego wartość może sięgać nawet 3,5 mln zł.
Za część tej kwoty, 700 tys. zł, zapłacili gotówką, resztę sfinansowali kredytem we frankach, który okazał się dla nich dużym obciążeniem finansowym z rosnącymi ratami. W związku z tym zdecydowali się na wynajem willi. Po rozwodzie naturalnym rozwiązaniem byłoby sprzedanie nieruchomości i podzielenie się uzyskanymi środkami.
Jednakże, jak się okazuje, Marcin Hakiel nie liczy na szybkie zrealizowanie takiej transakcji, ponieważ utrudnia to tocząca się od wielu lat sprawa sądowa. Z Kasią będą musieli jeszcze nie raz zobaczyć się na sprawie sądowej, by pozbyć się kłopotu związanego z domem.
Ta nieruchomość nie jest jeszcze upłynniona. Kiedyś może to się wydarzy... Od czterech lat toczy się sprawa frankowa dotycząca kredytu na ten dom — ujawnił Marcin Hakiel w rozmowie z "Faktem".