Ida Nowakowska zdradziła imię synka. Zdecydowała się na polsko-zagraniczne
Ida Nowakowska w końcu zdradziła imię, jakie razem z mężem wybrała dla synka. Tancerka długo kazała fanom czekać, ale w końcu ujawniła ten ważny fakt. Nie było tajemnicą, że postawiła na imię polsko-zagraniczne, ale nikt nie przypuszczał, ze wybór okaże się tak wzruszający.
Ida Nowakowska i Jack Herndon kilka miesięcy temu powitali na świecie swoje pierwsze dziecko. Niedawno odbył się chrzest, po którym, zgodnie z obietnicą, celebrytka zdradziła imię swojego potomka.
Ida Nowakowska zdradziła imię syna
W maju tego roku życie Idy i Jacka wywróciło się do góry nogami - para doczekała się bowiem wymarzonego potomka. Na świat przyszedł chłopiec, którego imienia tancerka długo nie zdradzała.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Jak przyznała w jednym z wywiadów jest to kwestia przypadku, bowiem imię nie jest owiane żadną tajemnicą. Ostatecznie zdecydowała jednak, że podzieli się nim dopiero po chrzcie.
- To imię polsko-zagraniczne, międzynarodowe. Ostatecznie wybraliśmy je razem i na tym polegała trudność. Bardzo zależało nam na tym, żeby obydwie strony były szczęśliwe i zadowolone i tak chyba też jest, więc sukces - wyznała w jednym z wywiadów.
Jak donosi Jastrząb Post, to wielkie wydarzenie już za nimi. W związku z tym Ida postanowiła spełnić swoją obietnicę i oficjalnie obwieściła imię, a raczej imiona synka. Chłopiec otrzymał imiona Maksymilian Marek, choć Ida i Jack najczęściej zwracają się do niego Max.
Okazuje się, że wybór szczególnie drugiego imienia nie jest przypadkowy, bowiem jest ono dla Nowakowskiej szczególnie ważne i sentymentalne.
Przeżyła prawdziwą tragedię
Niewielu wciąż wie, że dzień 16 maja 2014 roku zamienił życie Idy Nowakowskiej w istny koszmar. Wówczas zmarł jej ukochany tata - Marek Nowakowski. To właśnie po nim Max otrzymał drugie imię.
- Drugie imię jest po moim ukochanym tacie - podkreśliła Ida.
Jak w jednym z wywiadów podkreśliła Ida, ojciec był dla niej jedną z ważniejszych osób w życiu. Na tyle mocno przeżyła jego śmierć, że pojawił się u niej kryzys wiary. Długo walczyła, by wrócić na właściwe tory.
- Nieobecność taty jest nadal bolesna i zwłaszcza święta mi o tym przypominają. To poznawanie z mamą i tatą malarstwa, muzyki i liturgii świąt było pasjonujące - mówiła w jednym z wywiadów, dodając, że to rodzice zaszczepili w niej miłość do Boga i nauczyli celebracji najważniejszych świąt.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
-
Myśleli, że nikt nie patrzy. Wymęczony Zamachowski i Muskała przyłapani
-
Na weselu Julii Królikowskiej nikt nie spodziewał się usłyszeć czegoś podobnego
-
Sylwia Grzeszczak na wizji zalała się łzami. Widzowie wszystko zobaczyli
Źródło: Jastrząb Post, Viva
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl