Iga Krefft vel Ofelia o prawdziwym obliczu pracy na planie. "Mobbing i psychiczne ubezwłasnowolnienie"
Iga Krefft, znana też pod muzycznym pseudonimem Ofelia, jest znana Polakom przede wszystkim z roli Urszuli Mostowiak, adoptowanej córki Hanki i Marka. Karierę na planie zaczęła jako dwunastolatka. Teraz ujawniła, czego miała doświadczyć jako dziecko. Padły poważne oskarżenia.
Aktorka wciela się w postać Uli od piętnastu lat. Dopiero teraz odważyła się powiedzieć, co miało dziać się na planie zdjęciowym serialu, kiedy była małą dziewczynką. Nie jest pierwszą osobą, która opisuje nadużycia, jakich mieli doświadczać aktorzy.
Iga Krefft ujawnia, co przeżyła na planie
Aktorka trafiła do obsady serialu TVP2 w 2007 roku. Obecnie ma już na koncie wiele ról filmowych i serialowych oraz imponujący dorobek muzyczny. Jednak jako wrażliwa dwunastolatka nie była przygotowana na to, co spotka ją w show-biznesie.
– Uważam, że środowisko filmowe nie jest przystosowane, przynajmniej nie było przystosowane te 15 lat temu, kiedy ja zaczynałam, do pracy z dziećmi. Nie wiem, jak to wygląda teraz, bo też nie mam za dużo do czynienia z produkcjami, do których zatrudnia się dzieci – wyznała jakiś czas temu w rozmowie z portalem Pudelek.
Dużo dosadniej wyraziła się ostatnio w wywiadzie dla magazynu "Wprost". Nie wymieniła tam jednak żadnej z produkcji z tytułu. Kiedy była nastolatką, grała nie tylko w "M jak miłość", ale też serii "Do dzwonka", sitcomie młodzieżowym emitowanym na Disney Channel.
Iga Krefft o nadużyciach na planach filmowych
– Bałam się telefonu, dojeżdżania psychicznego. Szczególnie w jednej produkcji, gdzie zatrudniane były głównie dzieci. To, co tam się działo, wyzysk i brak wyrozumiałości, to był hardcore, to był mobbing i psychiczne ubezwłasnowolnienie – wyznała z bólem aktorka.
Krefft dodała też, że jako dziecko nie miała odwagi ani możliwości protestować. "Nie miałam przestrzeni na to, żeby powiedzieć: Nie, tego nie chcę zrobić. Na to nie mam ochoty. [...] Akceptowałam i przyjmowałam wszystko, nie zadawałam pytań, czy tak powinno być, czy tak musi być. Nikt też nie pytał mnie o zdanie" wyznała ze smutkiem.
Warto dodać, że temat nadużyć na planie filmowym, w tym także wspomnianego wyżej "M jak miłość" pojawia się co jakiś czas. W 2018 roku z produkcji odszedł Kacper Kuszewski, by później w wywiadach mówić o łamaniu praw pracowniczych i złym traktowaniu aktorów (więcej TUTAJ).
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
Wygrali "Hotel Paradise", czy nadal są razem? Decyzja Moniki i Mikołaja "może zawodzi fanów"
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Źródła: Pudelek, Wprost