Jacek Poniedziałek przeszedł wielką metamorfozę. "Nie zapalam światła"

Jacek Poniedziałek przeszedł metamorfozę dla roli w filmie

Aktor musiał przytyć kilkanaście kilogramów dla głównej roli w serialu "Udar". Poniedziałek wcieli się w kulinarnego celebrytę, którego życie odmieni choroba. W wywiadzie dla portalu Wyborcza.pl przyznał, że przygotowania do roli były nie lada wyzwaniem.

– To pierwsza rola w moim dorobku, która wymagała aż takiej przemiany. Bałem się, bo przecież nie mam już 20 lat . Masa ciała zwiększyła mi się o 20 procent: ważę teraz 87 kg, a i tak tu i ówdzie dodają mi tu taką piankę pod ubraniem, żebym był jeszcze tęższy – powiedział Poniedziałek.

Jacek Poniedziałek: "Nie zapalam światła, żeby nie patrzeć na ten przykry widok"

57- letni aktor nie ukrywa, że patrzenie w lustro sprawia mu ogromną trudność , dlatego go unika. Przyznaje również, że jest podekscytowany nową rolą , która dała mu dodatkowej energii.

– Mam poczucie poddania się przyspieszonemu procesowi starzenia. W łazience nie zapalam światła, żeby nie patrzeć na ten przykry widok. Ale z drugiej strony unosi mnie radość twórcza, bo ten projekt niezwykle mnie inspiruje i dodaje energii – wyznał dla wyborczej.pl.

Fani u Jacka Poniedziełek na Instagramie: "To będzie pewnie coś świetnego"

Jacek Poniedziałek opublikował na swoim oficjalnym Instagramie zdjęcie w serialowej charakteryzacji. Pod postem internauci skomentowali, że nie mogą już się doczekać najnowszej produkcji, w której wystąpi.

– Oj, to będzie pewnie coś świetnego, powodzenia – napisała jednak z internautek.

– Ekscytujące jest samo czekanie – dodała kolejna.

– Jeśli piękne, mądre i dowcipne, to warte czekania – przyznała inna.

Zapraszamy na naszego Instagrama

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.