Jako 14-latka nie dostała rozgrzeszenia. Po wyznaniu grzechu ksiądz wpadł w szał
Dla Ewy Zawady, polskiej tiktokerki relacja z kościołem zakończyła się lata temu. Teraz kobieta zdecydowała się opowiedzieć, co wpłynęło na taką decyzję i jak została potraktowana przez księdza. Sprawa nas zszokowała!
Spowiedź bywa trudna, szczególnie dla młodszych osób. Pierwsze wyznanie grzechów bywa nawet traumatyczne. Ewa Zawada doświadczyła nieprzyjemnej sytuacji w konfesjonale. Nie uwierzycie dlaczego…
Ewa Zawada - trauma w konfesjonale
Ewa Zawada wybiła się dzięki filmikom zamieszczanym na TikToku. Blondwłosa piękność tańczyła do popularnych piosenek i dogrywała się do różnych osób. Jej przypadkowa kariera sprawiła, że teraz może liczyć na lukratywne współprace.
W ostatnim czasie udzieliła wywiadu serwisowi pudelek.pl, podczas którego poruszyła temat związany z kościołem. Ewa szczerze przyznała, że jej “przygoda” z wiarą zakończyła się w wieku zaledwie 14 lat. Dlaczego?
Spowiedź grozy - Ewa Zawada odchodzi z kościoła
W tak młodym wieku Ewa Zawada doświadczyła spotkania z księdzem, który potraktował ją naprawdę źle. Dziewczyna wyznała podczas spowiedzi, że masturbowała się, nie wiedząc, że to przyczyni się do wstydu i braku rozgrzeszenia.
Ksiądz bardzo się na nią zdenerwował i nie dopuścił jej do komunii. To był ostatni raz kiedy Ewa była w kościele, a do tego zaczęła wątpić w istnienie Boga.
Jak fakt, że jest niewierząca wpłynął na jej zasięgi?
Tiktokerka odniosła się również do pytania na temat followersów, którzy przestali ją obserwować po deklaracji, że jest osobą niewierzącą. Ewa chciała być szczera ze swoją publiką. Widać, że fakt, iż ma prawie 27 lat sprawia, że podchodzi ona do wszystkiego bardziej dojrzale.
Nie obawia się zatem utraty popularności z takiego powodu. Na TikToku nadal obserwuje ją ponad 6 milionów osób, co pozwala jej w zasadzie żyć tylko z bycia influencerką. Mieliście takie przykre spotkanie z księdzem?
Zobacz zdjęcia: