Jakub Strzelecki rzucił aktorstwo. Niebawem oficjalnie zostanie księdzem
Kariera aktorska Jakuba Strzeleckiego nabierała rozpędów. Miał na koncie znaczną ilość ról w popularnych produkcjach, gdy nagle postanowił zmienić swoje życie o 360 stopni. Rzucił aktorstwo i postanowił, że zostanie... księdzem!
-
Jakub Strzelecki wystąpił w wielu serialach i filmach
-
Publiczność pamięta go m.in. z „M jak Miłość" i „Czasu honoru"
-
Aktor postanowił wstąpić do zakonu bernardynów
Jakub Strzelecki powołanie do aktorstwa zmienił na powołanie duchowe. Zapowiadało się, że osiągnie duży sukces, jednak nim przyszła większa rozpoznawalność postanowił się wycofać ze świata showbiznesu i zmienić swoje zajęcie. Takiej decyzji chyba nikt się nie spodziewał.
Gdzie wystąpił Jakub Strzelecki?
Jakub ukończył wydział aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Fani dramatu na pewno kojarzą go z warszawskiego teatru „Druga Strefa", gdzie grał w latach 2010-2014.
Młodego aktora znamy z roli Dariusza Roszkowskiego w „M jak Miłość" , Arka Kreta z „Na dobre i złe", Stanisława Wrońskiego z serialu „Samo życie". Wystąpił też w serialu „Dwie strony medalu", „Czas honoru" czy „39 i pół". Największą rozpoznawalność przyniosła mu rola Krzysztofa Grabienia w filmie i serialu „Miasto z morza". Wystąpił wtedy u boku Julii Pietruchy, z którą dzielił gorące sceny łóżkowe . Bez wątpienia Julia wtedy nie spodziewała się, jaka przyszłość czeka jej partnera z planu.
Jakub Strzelecki – nowa droga
Takiego zwrotu akcji fani aktora nie spodziewali się nawet w najlepiej napisanym filmie sensacyjnym! Dobrze zapowiadającą się karierę filmową Jakub zmienił na posługę kapłańską.
Zainspirowany historią św. Franciszka w 2014 wstąpił do zakonu bernardynów. Dwa lata później przyjął pierwsze śluby zakonne . W ubiegłym roku założył śluby wieczyste w miejscu swoich studiów – Wyższym Seminarium Duchownych oo. Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej, przyjmując imię Tobiasz. Obecnie jest już po święceniach pierwszego stopnia.
A co z jego rozpoznawalnością? Jego zwierzchnik, Ojciec Faustyn, wypowiedział się na ten temat dla „Dziennika Łódzkiego":
– On na razie nie chce rozmawiać, nie chce rozgłosu. Robimy dla Was wyjątek, że możecie tu z nami być. [...] Tak, na początku był dreszczyk emocji. Bo jak to, znany aktor rezygnuje ze sławy, pieniędzy, wygodnego życia i wybiera klasztor, jak to? Ale to było tylko chwilę.
Mamy nadzieję, że Jakub Strzelecki, a właściwie już Ojciec Tobiasz podjął właściwą decyzję, której nie będzie żałował.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
-
Dziennikarka zaliczyła wpadkę podczas Euro. Widzowie wszystko widzieli
-
Anna Lewandowska uciekła przed pytaniem dziennikarza. Internauci komentują jej angielski
źródło: Super Express, Dziennik Łódzki
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl
