Janusz Rewiński przed śmiercią podjął odważną decyzję

Janusz Rewiński nie żyje

Janusz Rewiński zmarł 1 czerwca. Tę smutną informację dopiero trzy dni później przekazał w social mediach jego syn, Jonasz. Mężczyzna opublikował wzruszające pożegnanie.

Pożegnanie, którego miało nie być 1 czerwca Tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady. Przez wiele lat Tata dawał radość i uśmiech nie tylko nam, ale i wszystkim wokół. Teraz świat jest jakby taki sam, ale uśmiechu nagle zabrakło. Janusz Rewiński. Aktor, satyryk, poseł na Sejm I kadencji. Dziękujemy za wszystko. Gdziekolwiek teraz jesteś, mamy nadzieję że “mają rozmach”. Buenas noches, Senior Siarra!" - napisał syn aktora.

Pod postem w kilka chwil zaroiło się od kondolencji. Aktora żegna nie tylko rodzina, ale też przedstawiciele show-biznesu.

Kilka ostatnich lat aktor spędził w odosobnieniu. Dlaczego?

Kariera Janusza Rewińskiego

Janusz Rewiński od najmłodszych lat lubił scenę i występy, ale jego droga edukacji wyglądała zupełnie inaczej. Jako młody chłopak rozpoczął naukę w Technikum Budowy Silników Lotniczych we Wrocławiu. Marzenie o pracy przed kamerami jednak dojrzało i tak zdecydował się zostać studentem Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie.

Na samym początku związał się ze sceną kabaretową. Występował między innymi w legendarnej Piwnicy Pod Baranami. W latach 80. był członkiem słynnego kabaretu Tey. Z czasem dołączył również do Kabaretu Olgi Lipińskiej, gdzie występował u boku swojej żony Iwony Biernackiej.

Janusza Rewińskiego można było ponadto zobaczyć w wielu programach telewizyjnych, ale też na małym i dużym ekranie. Szczególną sympatią fani obdarzyli go za rolę gangstera Stanisława “Siary” Siarzewskiego w serii filmów “Kiler”.

Dlaczego Janusz Rewiński zniknął z show-biznesu?

Janusz Rewiński kilka lat temu na dobre zniknął z show-biznesu. Przestał pojawiać się przed kamerami, na deskach teatru, a także w programach telewizyjnych. Aktor postanowił przejść na emeryturę i skończyć z codziennością na tak zwanym świeczniku. Zamieszkał we wsi Nowodwór w okolicach Mińska Mazowieckiego, gdzie prowadził własne gospodarstwo rolne.

Na 12 hektarach ziemi mam las, stawy rybne, łąki i pastwiska. Hoduję cztery konie, dziesięć owiec, cztery kozy, kury i kaczki. Koszę łąki, suszę siano, wycinam gałęzie, zabezpieczam sobie opał – drewno na zimę. Gdybym od rana do nocy nie zajmował się rolnictwem, na które sam siebie skazałem, to chyba bym zwariował albo coś złego by się ze mną stało – mówił w rozmowie z portalem Plejada.

Janusz Rewiński zmarł 1 czerwca, miał 74 lata.