Joanna Opozda odpowiedziała na słowa Antka Królikowskiego. Ich wersje znacznie się różnią. Jakie są ich relacje?
Podczas niedawnej premiery filmu "Porady na zdrady 2" Antek Królikowski chętnie komentował relację z byłą partnerką, Joanną Opozdą. Choć aktor przedstawiał ich sytuację w jasnych barwach, jego żona odpowiedziała na to stwierdzenie. Jej punkt widzenia wygląda zupełnie inaczej.
Antek Królikowski o relacjach z Joanną Opozdą
O tym związku wypowiadają się portale plotkarskie w całym kraju, a kulisy głośnego rozstania widoczne były nawet w mediach społecznościowych duetu. Obecnie Antek Królikowski rozpoczął związek z nową partnerką i pochwalił się kolejnym sukcesem aktorskim.
Podczas premiery filmu "Porady na zdrady 2" zapewniał, że jego relacja z Joanną Opozdą "idzie ku dobremu" . Przypomnijmy, że para formalnie jest jeszcze małżeństwem. Doczekali się również syna, Vincenta. Na pozytywne stwierdzenie aktora odpowiedziała jego poprzednia partnerka.
Aktorka odpowiada byłemu partnerowi
Nie od dziś wiadomo, że relacje między gwiazdorskim duetem nie układają się najlepiej. O wzajemnych błędach często mówili w mediach społecznościowych, a obecnie wydawałoby się, że nie utrzymują żadnego kontaktu, nawet w kwestii syna.
Stwierdzenie Antka Królikowskiego o ich relacji skomentowała Joanna Opozda. Z jej perspektywy wygląda to zupełnie inaczej.
Nie wiem co u niego idzie „ku dobremu”, na pewno jednak nie chodziło tutaj o nasze relacje, ani o jego relacje z dzieckiem, bo tych relacji zwyczajnie NIE MA . Od początku grudnia zeszłego roku, Antek nawet raz nie napisał, nie zadzwonił, nie zaproponował spotkania z synem, nie wyszedł z żadną inicjatywą, tylko ja proponowałam spotkania które ostatecznie nie doszły do skutku, bo zawsze coś mu nie pasowało - powiedziała Joanna w rozmowie z Super Expressem.
Joanna Opozda odlicza dni do sprawy sądowej
Małżeństwo ma przed sobą rozprawę rozwodową, a dodatkowo prokuratura postawiła Antkowi Królikowskiemu zarzuty w sprawie niepłacenia alimentów na żonę i syna. Joanna Opozda wierzy, że już niedługo jej problemy się zakończą wraz z całkowitym odcięciem się od byłego partnera.
Alimentów które wyznaczył sąd przyglądając się jego możliwościom zarobkowym (Antek potrafi zarobić 300 tysięcy w 3 tygodnie) dalej nie płaci. To ja opiekuje się, utrzymuję i wychowuję naszego syna, bez jakiejkolwiek pomocy z jego strony , więc wolałbym, żeby przestał wypowiadać się na nasz temat w mediach, bo jestem już tym wszystkim zwyczajnie zmęczona. Cierpliwie czekam na decyzje prokuratury i sądu - dodała.
Źródło: SE