Już huczy o tym, co Baron zrobił pod domem Kubickiej. Rozwodu nie będzie?
Od dawna huczy, że Sandra Kubicka i Baron rozwodzą się. Teraz jednak muzyk zrobił coś, czego nikt by się w tej sytuacji nie spodziewał. Rozwód stanie pod znakiem zapytania?
Rozwód Kubickiej i Barona
Jeszcze do niedawna Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron uchodzili za szczęśliwą parę. Ich kameralny ślub, który odbył się tuż przed n arodzinami syna Leonard a, sprawiał wrażenie spełnienia marzeń o idealnej rodzinie. Radosne chwile z nowo narodzonym dzieckiem, którymi chętnie dzielili się w mediach społecznościowych, utwierdzały fanów w przekonaniu, że ich związek jest silny i trwały. Nikt nie przypuszczał, że ta harmonijna relacja tak szybko się zakończy.
Z czasem jednak zaczęły pojawiać się niepokojące sygnały – para coraz rzadziej pokazywała się razem publicznie, co wzbudziło spekulacje wśród fanów. Początkowo oboje unikali komentowania tych domysłów, jednak ostatecznie Sandra postanowiła przerwać milczenie. Wyznała, że już w grudniu złożyła pozew rozwodowy, co było ogromnym zaskoczeniem dla ich obserwatorów.
W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. […] Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć, jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Ja też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, by Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć - pisała internautom.
Internet zawrzał, a w sieci pojawiła się fala krytyki wymierzona w muzyka. Internauci, nie szczędząc ostrych słów, wypomnieli mu wcześniejsze deklaracje o rodzinie oraz pełne czułości wspomnienia pierwszych chwil z synem. W kontekście aktualnych wydarzeń te sentymentalne wyznania stały się pretekstem do gorzkich komentarzy i publicznych rozliczeń. W odpowiedzi na rosnącą falę negatywnych reakcji, z profilu Barona zniknęły wszystkie komentarze, a wkrótce potem zablokowano możliwość dodawania nowych opinii. Dotychczas milczący w sprawie rozstania z Sandrą Kubicką, artysta zdecydował się na stanowcze działania.
Baron przerywa milczenie
Ostatnio Baron przywrócił widoczność swojego konta i po długiej przerwie opublikował pierwszy post, który był skierowany do jego syna, Leonarda.
Lekcje, których nauczyłem się dzięki Tobie Synku
1. Dbaj o swoją rodzinę - to najważniejsze co stworzysz w życiu
2. Zawsze szanuj Mamę swoich dzieci, nawet jeśli jest między Wami niepokój
3. Nigdy nie jest za późno by stać się lepszą wersją siebie
4. Prywatne sprawy rozwiązuj w prywatnej przestrzeni
5. Milczenie jest złotem
Internauci przyjęli bardzo pozytywnie publikację muzyka:
- “Mądremu tłumaczyć nie trzeba, a głupi i tak nie zrozumie” Brawo za dojrzałość.
- I to jest klasa! Bez zbędnej sensacji i karmienia mediów. Piękne Ojcowskie
- I to jest klasa, Bracie. Jest takie madre powiedzenie „nie ma to jak dzien za dniem” Najpiekniejsze dopiero przed Tobie. Czego z calego serca Ci życzę.
- Zgadzam się. Rodzinne sprawy to rodzinne sprawy a nie medialne. Masz Syna a to miłość cenniejsza niż wszystko inne na tym świecie.
- Cokolwiek się wydarzyło- powinno pozostać między wami. Nigdy nie zrozumiem osób, które upubliczniają totalnie każdy aspekt swojego życia. Na czele z dramami i praniem brudów. Influenserstwo influenserstwem…jednakże granice trzeba stawiać w Internecie tak samo w życiu prywatnym. A Ciebie szanuję za milczenie. Klasę masz. - czytamy pod postem.
Wiele osób mogłoby pomyśleć, że ten wpis był ciosem wymierzonym Kubicką. To, co jednak teraz zrobił Baron, przeczy tej teorii.
Baron przyniósł Kubickiej kwiaty
Pomimo doniesień o kiepskich stosunkach muzyka i modelki wydaje się, że rodzice małego Leonarda pozostają w dobrych relacjach. W swoim oświadczeniu Sandra Kubicka podkreśliła, że ich rozstanie jest definitywne, ale zależy jej na tym, aby Baron brał aktywny udział w wychowaniu syna. Słowa te znalazły potwierdzenie w czynach – niedawno muzyk odwiedził ich nowo wybudowany dom i spędził tam kilka godzin.
Jak podaje „Super Express”, artysta przyniósł modelce bukiet tulipanów, a później zabrał ją na wspólne zakupy. Paparazzi uchwycili moment, gdy Baron przybył do willi Sandry, co wskazuje na ich starania o utrzymanie przyjaznych stosunków ze względu na dziecko. W fanach zapewne jeszcze tli się nadzieja na to, że rodzice małego Leonarda znowu będą razem.
