Kamery od razu to wyłapały. Robert Lewandowski zadziwił swoim zachowaniem podczas decydującego rzutu karnego
Rzuty karne w meczu z Walią zadecydowały o awansie polskiej reprezentacji w piłce nożnej na zbliżające się Euro 2024. Podczas ich wykonywania, Robert Lewandowski zaskoczył swoim zachowaniem. Co się stało?
Polska jedzie na Euro 2024
Do ostatnich sekund rozstrzygały się losy drużyn Polski i Walii w meczu barażowym rozegranym we wtorek w Cardiff. Obie reprezentacje próbowały wywalczyć sobie awans do Euro 2024 .
Gdy po dziewięćdziesięciu minutach spotkania w tabeli wyników dalej pozostawał remis, sędziowie zadecydowali o doliczeniu dodatkowego czasu na dogrywkę . Wkrótce okazało się, że i ona nie przyniosła jednak rozstrzygnięcia.
Nie było innego wyboru - o udziale w Euro 2024 zadecydować musiały rzuty karne . Polscy piłkarze po raz trzeci w historii narodowej kadry stanęli przed bramką przeciwnika, by w ten sposób rozstrzygnąć o swojej przyszłości na mistrzostwach.
Robert Lewandowski zaskoczył podczas rzutów karnych
Jako pierwszy do zadania oddelegowany został kapitan polskiej drużyny, Robert Lewandowski . Zawodnik Barcelony bez większego problemu umieścił piłkę w siatce przeciwnika .
Wkrótce okazać się miało, że równie dobrze radzą sobie z zadaniem również Walijczycy. Wymiana przed bramką rodziła coraz większe nerwy na trybunach, które osiągnęły istne apogeum, gdy przyszedł czas na ostatnich zawodników .
Gdy przed piłką ustawił się gotowy do strzału Daniel James, doszło do zaskakujących scen, które mogły umknąć uwadze rozemocjonowanych widzów. Co działo się z Robertem Lewandowskim?!
Co zrobił Robert Lewandowski podczas karnego Krzysztofa Piątka?
Emocje udzielały się obecnym na stadionie Cardiff, zarówno tym na trybunach, jak i na boisku. Świetnie oddawał to przykład Roberta Lewandowskiego, który w czasie wykonywania rzutu karnego przez Daniela Jamesa odwrócił się tyłem do bramki , by nie musieć patrzeć na rezultat interwencji polskiego bramkarza.
To, co stało się później, na zawsze zapisze się w pamięci zarówno kibiców z Polski, jak i z Walii. Nieudany strzał Daniela Jamesa, wybroniony po mistrzowsku przez Wojciecha Szczęsnego ostatecznie przekreślił szanse Walijczyków na awans do Euro , a polskich fanów futbolu doprowadził do potężnego wybuchu endorfin. Jedziemy do Niemiec!
