Katarzyna Bosacka wychodzi z dołka po rozstaniu z mężem. Pierwszy raz mówi, co działo się w trudnym czasie
Katarzyna Bosacka po rozstaniu z mężem schudła 17 kilo. Dopiero teraz otworzyła się i opowiedziała przez co przeszła. Potrzebowała czasu, by udzielić przełomowego wywiadu. Zrobiła to w programie Małgorzaty Ohme.
Katarzyna Bosacka rozstała się z mężem
Na początku sierpnia media poinformowały o tym, że Katarzyna Bosacka rozstała się z mężem. Informacja była dużym zaskoczeniem, ponieważ uchodzili za wyjątkowo zgrane małżeństwo, o czym świadczył ich staż – byli razem przez 26 lat.
Mało tego, zaledwie kilka tygodni przed wiadomością o zakończeniu związku, Bosacka publikowała wspólne zdjęcia i mówiła o ojcu swoich dzieci w samych superlatywach. Tym większe było zaskoczenie, gdy ich relacja dobiegła końca.
Rozpad relacji nastąpił z inicjatywy męża dziennikarki, więc ostatnie miesiące z pewnością nie były dla Katarzyny Bosackiej najlżejsze. Już chwilę po rozstaniu widać było, że gwałtownie traci na wadze.
Katarzyna Bosacka sporo schudła
Bosacka schudła aż 17 kilogramów. Mimo że cieszy ją zmiana w wyglądzie, to przyznała, że w ogromnej mierze przyczynił się do tego stres. Na najnowszych zdjęciach już na pierwszy rzut oka widać, że prezenterka i ekspertka od zdrowego stylu życia jest znacznie chudsza.
Niedawno Bosacka umieściła fotografię z planu świątecznego wydania swojego programu “EkoBosacka”. Pozuje w niebieskiej sukience, która przylega do ciała. Widać, jak bardzo zmieniła się jej sylwetka. Bardzo zmieniła się też jej twarz po tym, jak zgubiła nadprogramowe kilogramy.
Katarzyna Bosacka u Małgorzaty Ohme. Pierwszy wywiad po rozstaniu z mężem
Wpływ na zmianę wyglądu dziennikarki miała nie tyle dieta, co stres, z jakim musiała zmierzyć się po rozstaniu z mężem. Jakby tego było mało, wizerunek gwiazdy został bezprawnie wykorzystany w reklamie podejrzanych środków na odchudzanie. O trudnych chwilach opowiedziała w rozmowie z Małgorzatą Ohme .
Schudłam 17 kilo – zaczęła Bosacka.
Ohme zapytała się koleżanki z TVN, jakim kosztem zrzuciła tyle kilogramów w tak krótkim czasie. Ta odparła:
Oj, ogromnym. Oczywiście stresu. Ja już z tego dołka wychodzę. Już na pewno jestem na powierzchni i starałam się w nim nie kopać. To jest taki dobry czas dla mnie, po to żeby zobaczyć, czego mi brakowało, co mogę jeszcze zrobić. Żeby też realizować swoje pasje.
Bosacka po rozstaniu z mężem zaczyna brać z życia pełnymi garściami:
Otworzyła mi się jakaś przestrzeń. No i mogę spojrzeć na siebie w końcu.
Zacytowany fragment rozmowy publikujemy w formie wideo poniżej.