Koszmar agentki gwiazd trwa! Oszukani przez nią artyści zrobili kolejny krok. Pokazali wszystko w sieci. „Mamy niepodważalne dowody”

Ujawniono prawdę o Krystynie Lewenfisz. Kogo oszukiwała?

Menedżerka podczas współpracy z wieloma gwiazdami dopuściła się szeregu oszustw i kontrowersyjnych sytuacji, o których aktorzy odważyli się opowiedzieć w rozmowie z portalem Goniec.pl. Ofiarom Krystyny Lewenfisz padło wielu celebrytów. O kulisach współpracy powiedziała m.in.: Aleksandra Popławska, Marek Kalita, Małgorzata Potocka czy Bartosz Żukowski.

Aleksandra Popławska, która współpracowała z menedżerką podczas jednej z teatralnych sztuk była przez nią namawiana do fałszerstwa , które w najgorszym wypadku mogło zakończyć się śmiercią starszej osoby. Pomimo niezbitych dowodów celebryci długo nie chcieli ujawniać oszust Krystyny Lewenfisz.

Ona nie boi się niczego. Ani prokuratury, ani sądów. W końcu wpadłam w paranoję, że sama mogłam przyczynić się do krzywdy kolejnych osób - przyznała aktorka.

Śledztwo Mateusza Baczyńskiego ujawniło szereg nieprawidłowości w przypadku agentki gwiazd. Teraz jej dawni podopieczni przerywają ciszę.

Gwiazdy maja dość! Ujawniły prawdę o Krystynie Lewenfisz

W obszernym artykule portalu gwiazdy ze szczegółami opowiedziały o kontrowersyjnych sytuacjach, które miały miejsce w czasie ich współpracy z Krystyną Lewenfisz. Zarzutów wobec agentki jest wiele, a rozmówcy nie mają wątpliwości co do winy menedżerki.

Małgorzata Potocka wspominała nawet o niewypłaceniu 80 tysięcy złotych za jeden z aktorskich projektów. Gdy zaczęła domagać się kwoty od agentki, ta zagroziła jej sprawą w sądzie .

Powiedziała, że nic mi nie jest winna. Na koniec wysłała jeszcze pismo, w którym zagroziła, że poda mnie do sądu, jeśli będę szkalowała jej dobre imię i ujawniała szczegóły naszej umowy - wspominała aktorka.

Powtarzające się przypadki skłoniły gwiazdy do opowiedzenia prawdy na temat oszustw agentki. Nagłośnienie sprawy przez portal Goniec.pl skłoniło ich do dalszych kroków. W mediach społecznościowych pokazali kadr ze wspólnego spotkania. Dla agentki gwiazd oznacza to początek koszmaru?

Gwiazdy łączą siły po ujawnieniu prawdy o Krystynie Lewenfisz. Menadżerka może bać się konsekwencji?

W mediach społecznościowych zrobiło się gorąco po najnowszym poście Mateusza Grydlika. Aktor pokazał wspólne zdjęcie z gwiazdami, które również przeszły niełatwą współpracę z Krystyną Lewenfisz. Aleksandra Popławska w rozmowie z portalem przyznała, że długo miała wyrzuty sumienia z powodu jej powiązań z menedżerką. Teraz gwiazdy mogą odetchnąć i zacząć świętować.

Nareszcie razem! Choć niestety nie wszyscy. Tak właśnie świętujemy ukazanie się drukiem ważnego artykułu w @goniec.pl o pewnej oszustce (zachęcam do przewertowania postów i relacji każde(j)go z nas) - przyznał.

Aktor zaznaczył, że każda z zaproszonych gwiazd ma "niepodważalne dowody" związane z oszustwami agentki. W takim przypadku wspólnie bez problemu mogliby wytoczyć kobiecie proces. W poście zaznaczyli, że razem nic nie jest w stanie ich zatrzymać.

I mimo, że tak jak siedzimy i każde z nas ma w ręku niepodważalne dowody, wielu postrzega nas jako wredne tajne sprzysiężenie. Sąd kapturowy. Nam to jednak humoru nie psuje. Stać nas nawet na nawet na agresywno-histeryczno-przemocowe-alkoholicko-gwiazdorsko-defraudancko-plotkarskie pozdrawienia wobec Krystyny. Ps. Niewidoczna na zdjęciu @potockaofficial dosyła alzheimerowsko-demencyjne ucałowania - napisano.

Dla Krystyny Lewenfisz to nie koniec kłopotów? Jej dawni podopieczni już otwarcie mówiła o oszustwach, których się dopuściła .

Źródło: Goniec.pl