Koszmarny koniec rozwodu Jurksztowicz i Dębskiego

Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski: rozwód z orzeczeniem o winie

Anna Jurksztowicz jest drugą żoną Krzesimira Dębskiego . Doczekali się dwojga dorosłych już dzieci, Radzimira i Marii. Ich związek trwał niemal cztery dekady, a małżeństwo 26 lat. Pozornie wydawali się zgodnym małżeństwem, jednak w 2021 roku ich związek rozpadł się z hukiem.

W 2021 roku okazało się, że Jurksztowicz oraz Dębski złożyli niezależnie od siebie i wzajemnie dwa pozwy rozwodowe. Najpierw zrobił to Krzesimir, a tuż po nim Anna. Oboje domagali się orzeczenia o winie. Podczas trzech lat na rozprawach wypowiadało się wielu świadków. Szczególnie namieszała Joanna Kurowska, prywatnie przyjaciółka pary oraz ich sąsiadka . Co ujawniła rok temu?

Dlaczego Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski się rozwodzą?

Rok temu wydawało się, że sprawa rozwodowa między Jurksztowicz i Dębski wreszcie dobiegnie końca. Jednak właśnie wtedy pojawiły się nowe komplikacje. W sierpniu 2023 sąd skierował jednak byłych partnerów na mediacje. Prawnik Anny, Marcin Muśnicki, ogłosił wtedy, że artystce zależy na tym, by sprawa zakończyła się szybko. Niestety z tego planu nic nie wyszło.

Mediacja skończyła się niepowodzeniem. Liczymy jednak na to, że wrześniowa rozprawa będzie już ostatnia – mówił prawnik Jurksztowicz w rozmowie z “Faktem”.

Jurksztowicz zależało na uznaniu winy Dębskiego, bo ten miał podobno dopuszczać się zdrad . Joanna Kurowska, która prywatnie była ich sąsiadką, ogłosiła nawet, że kompozytor doczekał się dziecka ze zdrady .

Mieszkam w miejscowości, w której mieszkają państwo Dębscy, byłam sąsiadką i przyszłam do sądu, żeby powiedzieć prawdę. Choć żywię uczucia pozytywne do obu tych osób, prawda jest tu zasadniczym elementem, a ta została przeinaczona. Wina Krzesimira jest dlatego, że jest dziecko nieślubne – wyznała Kurowska w Fakcie we wrześniu 2023.

Teraz odbyła się kolejna rozprawa . Co się na niej działo?

Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski: co działo się na rozprawie?

6 września 2024 roku w sądzie odbyła się kolejna rozprawa rozwodowa Jurksztowicz i Dębskiego. Z sądowych korytarzy zdawał relację Fakt. Anna przyznała jeszcze przed wejściem na salę, że czeka ją ciężki dzień. Musiała bowiem składać zeznania.

To będzie trudny dzień, bo będę musiała odpowiedzieć na dziesiątki pytań kilku osób. Wierzę jednak, że dziś sprawa się zakończy – ujawniła, dodając, że nie spała całą noc.

Rozprawa trwała podobno 4 godziny. Dębski kilka razy wychodził z sali, by zapanować nad nerwami .

Nie mogę słuchać tych głupot – ogłosił w stronę reporterki Faktu.

Mimo tego wszystkiego sąd wciąż jeszcze nie ogłosił wyroku. Para musi więc uzbroić się w cierpliwość, bo na wydanie orzeczenia ma aż dwa miesiące. I to tylko pod warunkiem, że żadna ze stron nie wniesie kolejnych wniosków procesowych. Poza tym toczy się też oddzielna sprawa o podział majątku.

Źródło: Fakt