Krystyna Janda mówi o chorobie. "Chce jeszcze żyć". Serce pęka po jej wyznaniu
Krystyna Janda niedawno powiedziała internautom o nagłym wypadku, który kosztował ją utratę zdrowia. Teraz aktorka otworzyła się na temat kolejnej dolegliwości. Jej podłoże jest o wiele bardziej skomplikowane i dotyczy milionów Polaków.
Krystyna Janda jeszcze niedawno była pełna nadziei
Pomimo uniemożliwionego poruszania się z powodu kontuzji nogi aktorka nie zrezygnowała z zawodowych obowiązków oraz aktywności. Na scenie dała popis, siedząc , a gdy przyszedł czas, nawet na wózku inwalidzkim dołączyła do tłumu podczas Marszu Miliona Serc.
Niestety jej hart ducha został przyćmiony wraz ze zbliżającymi się wyborami. Niedawno Krystyna Janda opowiedziała o swoich dolegliwościach związanych z decyzją obywateli co do składu parlamentu.
Krystyna Janda o losie Polaków
Aktorka wielokrotnie potwierdzała publicznie, że nie jest zwolenniczką obecnej partii rządzącej. Co więcej, publiczna telewizja, która wspiera działania polityczne również okazała swoją niechęć w stosunku do gwiazdy kina.
Mimo krytyki Krystyna Janda nie potrafi wycofać się z politycznych dyskusji. Zbliżające się wybory nasiliły jej obawy. Gwiazda ma na uwadze nie tylko swoje dobro, ale także innych Polaków.
Chcę jeszcze żyć i robić rzeczy, daj Bóg, ważne i wartościowe. W poczuciu, że żyję w dobrym, mądrym, otwartym kraju.
Krystyna Janda o chorobie
W wywiadzie dla Onetu opisała swoje samopoczucie, które nie napawa nadzieją. Symptomy przyrównała do depresji, która jej zdaniem dotyka sporej części narodu.
W narodowej depresji. Jestem. Jak się nazywa ta choroba? Polska. Wielu ludzi ma podobnie. Martwimy się po prostu.
Krystyna Janda w mediach społecznościowych zachęcała również do wyborów w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Do urn wyborczych będziemy mogli się udać już w najbliższą niedzielę, 15 października.
Źródło: Onet