Krzysztof Krawczyk zagrał rolę harcerza w filmie "Szatan z siódmej klasy"

Krzysztof Krawczyk pojawił się w filmowej adaptacji powieści Kornela Makuszyńskiego

Wielu fanów Krzysztofa Krawczyka do dziś nie ma pojęcia, że wokalista pojawił się w jednym z hitowych polskich filmów. Rola była co prawda epizodyczna, lecz z pewnością warta odnotowania.

Chodzi o film „Szatan z siódmej klasy”, będący adaptacją słynnej powieści pióra Kornela Makuszyńskiego . O czym warto wspomnieć, pisarz odpowiada również za takie publikacje jak „Przygody Koziołka Matołka” czy „Awantura o Basię”, które dla wielu nierozerwalnie łączą się z czasami dzieciństwa. Powieść, a także jej filmowa adaptacja, to opowieść o młodym Adamie Cisowskim, odznaczającym się wyjątkowym talentem do rozwiązywania nawet najbardziej skomplikowanych zagadek detektywistycznych.

Produkcja, w której pojawił się Krzysztof Krawczyk, powstała w 1960 roku. Za reżyserię odpowiadała Maria Kaniewska. Reżyserka postanowiła zrealizować projekt po tym, jak odbiorcy zaczęli przesyłać prośby o przeniesienie stronic powieści Kornela Makuszyńskiego na ekran.

Na potrzeby produkcji Krzysztof Krawczyk wcielił się w epizodyczną rolę młodego harcerza . Tym samym legendarny piosenkarz zagrał u boku wyjątkowej aktorki Poli Raksy. Każdy entuzjasta serialu „Czterej pancerni i pies” doskonale zna delikatny uśmiech serialowej Marusi, którą grała właśnie Pola Raksa we własnej osobie.

Wielu fanom fakt wystąpienia Krzysztofa Krawczyka w „Szatanie z siódmej klasy” zupełnie umknął podczas oglądania produkcji. Niekiedy nawet osoby znające film jak własną kieszeń miały problem z rozpoznaniem w postaci harcerza Krzysztofa Krawczyka.

- Ze 100 razy oglądałam i nawet wczoraj był w telewizji, ale nie wiedziałam, że to K. Krawczyk - dziwi się jedna z użytkowniczek Facebooka.

Serce do muzyki

Co udowadnia bogaty dorobek artystyczny piosenkarza, to na scenie przed roztańczoną, wtórującą śpiewem widownią Krzysztof Krawczyk czuł się jednak jak ryba w wodzie. Świadczy o tym również ostatnia wola wokalisty.

Krzysztof Krawczyk życzył sobie, by w jego trumnie znalazły się dwa bliskie jego sercu przedmioty . Pierwszym z nich był mikrofon, którego używał w studiu muzycznym K&K Studio. Drugim zaś czarne okulary - te same, w których chętnie pokazywał się fanom podczas występów scenicznych. Przypomnijmy, że artysta odszedł w Poniedziałek Wielkanocny 5 kwietnia.

``

Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:

1. Andrzej Kosmala opublikował przejmujące nagranie. „Niedługo do was dołączę”

2. Wyszło na jaw, jak zachowują się gwiazdy programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" za kulisami

3. Ewa Krawczyk przeżywa śmierć męża: „śpię na jego połowie łóżka”

Źródło: Film Polski, Facebook, Fakt

undefined

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl