Ledwo uratowali jej życie, a teraz gwiazdę "Klanu" czeka kolejna operacja. Sprawa jest poważna
Fani "Klanu" przeżyli chwilę grozy, gdy pojawiła się informacja o pobycie w szpitalu jednej z głównych aktorek. Gwiazda nieoczekiwanie została zabrana przez karetkę, a jej stan wymagał natychmiastowej operacji. Teraz wiadomo, że to nie koniec jej kłopotów. Choć wróciła przed kamery, szykuje się do kolejnego zabiegu.
Gwiazda "Klanu" prosto z planu zdjęciowego trafiła do szpitala
Po koniec zeszłego roku widzowie TVP wstrzymali oddech na wieść o stanie zdrowia Aldony Orman. Gwiazda serialu "Klan" źle się poczuła podczas pracy na planie zdjęciowym. Jej stan był na tyle poważny, że wezwano kartkę, a aktorka trafiła do szpitala. Tam musiała poddać się natychmiastowej operacji z powodu tętniaka w głowie.
Na planie serialu „Klan” pękł mi tętniak. Na szczęście szybko udzielono i pomocy. Podczas kręcenia jednej ze scen źle mi się grało. Nie byłam zadowolona, więc podeszłam do monitora, żeby odtworzyć i zobaczyć, czy nie trzeba zrobić dubla. Usiadłam na krześle i w mojej głowie nastąpił potworny wybuch. W jednym momencie straciłam mowę, straciłam wzrok i nie mogłam się ruszyć. Gdyby to się stało chwilę później, jakbym była już w samochodzie, mogłoby dojść do tragedii. Na szczęście nie byłam sama. Koledzy szybko wezwali pomoc. Natychmiast trafiłam do szpitala MSWiA - mówiła "Super Expressowi".
Chwile grozy zamieniły się w walkę o życie gwiazdy. Na szczęście trafiła na specjalistów, którzy zażegnali najgorszy kryzys. Nie skończyło się na jednym zabiegu. Fani byli przerażeni.
Operował mnie Michał Zawadzki, który jest prekursorem embolizacji. Nie miałam otwieranej czaszki. […] Założono mi dwie malutkie spirale i dwie siateczki z platyny i jeden stend. Męczyły mnie straszne bóle głowy, więc po pięciu czy sześciu dniach wykonano mi kolejną operację, w czyli w sumie miałam dwie operacje - tłumaczyła.
Aldona Orman informowała o swoim zdrowiu
Po zabiegach aktorka wróciła do aktywności w mediach społecznościowych, by uspokoić fanów. Jej stan był stabilny, a ona pod nadzorem lekarzy wracała do sił. Z czasem wróciła także do dawnych aktywności przed kamerami.
Kochani, z dnia na dzień czuję się coraz lepiej. Przez ostatnie kilka dni powtarza się sytuacja, że po południu jestem silniejsza, zmniejszają się bóle i mniej kręci mi się w głowie, co ogromnie mnie cieszy. Dużo siły dodają mi Wasze ciepłe słowa wsparcia, życzenia powrotu do zdrowia, oraz ogrom pozytywnej energii. Bardzo wzruszające są dla mnie liczne telefony, a także okazywane serce odwiedzających mnie najbliższych. […] Kochani, proszę pamiętajcie o swoim zdrowiu i nie lekceważcie żadnych objawów, żeby nie było zbyt późno - pisała pod jednym ze szpitalnych postów.
Obecnie Aldona Orman wróciła na plan "Klanu" a nawet odwiedza medialne eventy. Na jednym z nich opowiedziała o swoim samopoczuciu. Wbrew pozorom jej walka o zdrowie jeszcze się nie zakończyła. Przed gwiazdą kolejna operacja .
Aldona Orman z kłopotami zdrowotnymi. Przejdzie kolejną operację
Gwiazda powróciła na plan zdjęciowy, a nawet z uśmiechem pojawia się na ściankach, jednak jej zdrowie nadal nie wróciło do normy. Podczas jednej z operacji wstrzymano się z założeniem stenda, by uniknąć zagrożenia udaru mózgu u aktorki. Teraz Aldona Orman szykuje się na kolejny zabieg, na szczęście tym razem jest świadoma swojego stanu.
Czeka mnie jeszcze jedna operacja. Na szczęście jestem w dobrych rękach… […] Teraz jeszcze muszę mieć na jednego tętniaka założonego stenda, ponieważ podczas drugiej operacji założono mi spirale i siateczkę platynową założono mi tylko jednego stenda. Wtedy nie można było założyć dwóch, ponieważ groziło to udarem mózgu. Trzeba było odczekać. Tym razem to zaplanowana operacja. Jestem dobrej myśli i czuję się bezpiecznie, bo jestem pod opieką najlepszych lekarzy - wyznała Aldona Orman.
Sukces poprzednich zabiegów przywrócił gwieździe mowę i wzrok. Ma nadzieję, że także kolejna operacja zakończy się podobnie i będzie mogła wrócić do swoich obowiązków. W mediach społecznościowych fani nadal składają jej życzenia zdrowia.
Źródło: SE