Łukasz Nowicki został okradziony. Pokazał nagrania z monitoringu pod domem
Łukasz Nowicki przez lata wyrobił sobie rzeszę wiernych fanów dzięki występom w porannym "Pytaniu na śniadanie". Po zakończeniu współpracy z TVP prezenter pozostaje w kontakcie z obserwatorami w mediach społecznościowych. To tam ujawnił szczegóły tragedii, jaka go spotkała. Na teren domu wszedł obcy mężczyzna. Doszło do przestępstwa.
Łukasz Nowicki podzielił się z internautami nieprzyjemną sytuacją
Dziennikarz szczegółami prywatnego życia dzieli się w mediach społecznościowych, gdzie obserwuje go prawie 50 tysięcy internautów. To im odkrywa ciekawostki z zagranicznych podróży, a także ujawnia szczegóły prywatnego życia. Były gwiazdor TVP osiadł z żoną i córką w przytulnym domku na obrzeżach Warszawy.
Cisza i spokój świetnie sprawdzają się jako odskocznia od medialnych obowiązków. Łukasz Nowicki wraz z ukochaną jest ogromnym entuzjastą podróżowania, a co za tym idzie, musi pozostawić posiadłość często "bez opieki".
Gwiazdor zdecydował się na system monitoringu, który umożliwi mu kontrolowanie terenu w każdym momencie. To właśnie kamery zarejestrowały zaskakujące zdarzenie, którym podzielił się z internautami.
Łukasz Nowicki świętuje 7. rocznicę ślubu. PIERWSZY RAZ pochwalił się zdjęciami z egzotycznej ceremonii Łukasz Nowicki znowu w "Pytaniu na śniadanie": "Taaaaaaaka niespodzianka dziś". Szybko zatęskniłŁukasz Nowicki pokazał nagranie z monitoringu. Jest na nim obcy mężczyzna
W mediach społecznościowych prezenter postanowił pokazać obserwatorom nieszczęśliwe zdarzenie, które miało miejsce tuż pod jego domem. W jednej z relacji udostępnił nocne zdjęciem monitoringu. Na pierwszy rzut oka sceneria nie wydaje się niebezpieczna.
Widzimy schody, a zaraz nieopodal nich zaparkowane auto Łukasza Nowickiego. Przy pojeździe znalazła się zamazana sylwetka mężczyzny ubranego w zimową odzież. Dziennikarz przyznał, że jest on sprawcą przestępstwa, do którego doszło w nocy zaraz pod drzwiami.
Łukasz Nowicki został okradziony. Stracił majątek!
Jak donosi były prezenter "Pytania na śniadanie" przedstawiony na monitoringu mężczyzna dopuścił się kradzieży auta Łukasza Nowickiego. Wobec karygodnego czynu gwiazdor zachował zimną krew, a nawet nazwał przestępcę "miłym Panem".
Ten "miły Pan za chwileczkę odjedzie naszym autem" - zrelacjonował.
Terenowy samochód towarzyszył mężczyźnie podczas wielu podróży, w tym w jednej z pierwszych wycieczek z małoletnią córką, Józefiną. Pojazd z pewnością warty był niemały majątek. Teraz prezenter musi przerzucić się na inny środek lokomocji. Wielokrotnie wspominał, że uwielbia przejażdżki rowerem oraz camperem.