Małgorzata Potocka o mrocznych kulisach aktorstwa, nie przebierała w słowach, "To jest chamstwo"
Małgorzata Potocka w ostrych słowach skrytykowała postawę niektórych reżyserów, z którymi przyszło jej pracować. Zdaniem aktorki, zdarzało im się przekraczać granice przyzwoitości i dopuszczali się “chamstwa”.
Aktorka nie gryzła się w język, wspominając o jednym z popularnych twórców. W rozmowie z Moniką Jaruzelską opowiedziała, w jak niezręcznych sytuacjach przyszło jej uczestniczyć podczas pracy.
Małgorzata Potocka u Moniki Jaruzelskiej
Małgorzata Potocka to znana aktorka filmowa, teatralna i telewizyjna, którą widzowie z pewnością skojarzą z popularnym w latach 90. serialem “Matki, żony i kochanki” . Za sprawą ojca zajmującego się scenografią, w świecie kina obracała się od najmłodszych lat - już jako sześciolatka zadebiutowała na ekranie.
Przez lata działalności, zdarzało jej się doświadczyć pięknych, ale również i gorzkich momentów swojej pacy zawodowej . O tych drugich opowiedziała w rozmowie z Moniką Jaruzelską, goszcząc w jej programie “Gwiazdozbiór Jaruzelskiej”.
"Chamstwo" na planie
Małgorzata Potocka opowiadała o wyjątkowo niezręcznych sytuacjach, do których dochodziło podczas prób teatralnych i na planach filmowych. Stwierdziła, że niektórzy reżyserzy potrafili wyżywać się na aktorach .
- Na tym polega aktorstwo, ale wyczuwasz doskonale, kiedy grasz, a kiedy jesteś obrażana, upadlana i poniżana. Jest duża różnica, kiedy na scenie aktorka słyszy od reżysera: "może pani w supersamie sprzedawać", bo nie wyszła jej scena . Czujesz wtedy, że to nie na tym polega. To nie jest uwaga reżyserska, to jest chamstwo - nie ukrywała artystka.
Małgorzata Potocka wspomina współpracę z Ryszardem Filipskim
Małgorzata Potocka wspominała Kazimierza Kutza, który miał być wulgarny, ale jednocześnie szanować współpracowników i traktować ich z godnością. Przeciwstawiła mu zmarłego dwa lata temu Ryszarda Filipskiego , który oprócz reżyserii sam zajmował się również aktorstwem - widzowie z pewnością dobrze pamiętają wykreowanego przez niego w “Potopie” wachmistrza Sorokę.
- Ja nie akceptuję chamstwa. Ja też na planie filmowym czy na scenie, kiedy reżyser zachował się chamsko – właśnie tak było z Filipskim – po prostu zeszłam ze sceny i wyszłam z teatru - wspominała artystka.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: “Gwiazdozbiór Jaruzelskiej”