Małgorzata Rozenek zagra w nowym filmie Patryka Vegi. Szczerze opowiedziała o pikantnych scenach
Nadchodzi bliżej nieokreślona w czasie premiera filmu Patryka Vegi “Miłość, seks i pandemia”
Małgorzata Rozenek zgodziła się wziąć udział w projekcie
W filmie widzowie zobaczą również Annę Muchę
We wrześniu ubiegłego roku Małgorzata Rozenek oficjalnie potwierdziła doniesienia dotyczące jej udziału w najnowszym projekcie Patryka Vegi. Polacy doskonale znają twórczość reżysera z takich produkcji jak: “Botoks”, “Polityka” czy “Pętla”. Trudno powiedzieć, czy z ich pomocą twórca zaskarbił sobie przychylność wielu widzów - z pewnością nie można odmówić mu jednak medialnego rozgłosu, jaki narasta wokół jego kolejnych filmów.
Małgorzata Rozenek w filmie “Miłość, seks i pandemia”
Już wczesne doniesienia dotyczące aktorskiego debiutu Małgorzaty Rozenek wskazywały na to, że podejmie się odegrania jednej z kluczowych dla produkcji ról. “Perfekcyjna pani domu” nie kryła entuzjazmu związanego ze współpracą z reżyserem. Jak mówiła w jednym z wywiadów, ceni twórczość Patryka Vegi za wyrazisty styl.
- Jego filmy są bardzo charakterystyczne. Gdyby włączyć film i zapytać, kto go wyreżyserował, od razu widać, że są to produkcje Patryka - mówiła w rozmowie z serwisem Pudelek.
Małgorzata Rozenek chętnie dzieliła się z obserwatorami na Instagramie pewnymi nowinkami z planu filmu. Pozowała do zdjęć z ucharakteryzowanym, zakrwawionym nosem.
Ostatnio Małgorzata Rozenek zgodziła się powiedzieć parę słów o tym, co sprawiło jej na planie największą trudność. Została również zapytana o to, jak czuła się przed kamerami w trakcie kręcenia scen miłosnych.
- Oczywiście to nie jest przyjemne. Jest pełno ludzi, ktoś robi zdjęcia, ktoś robi dźwięk, a ty masz nagle udawać, że kochasz się z kimś, i to ma być naturalne, a wiadomo, że cię to peszy, ale Patryk potrafi tak zrobić, że to jest tak rozbite na czynniki pierwsze, że w ogóle nie ma takiej sytuacji. Natomiast to nie te sceny były najtrudniejsze - mówiła debiutująca aktorka.
Najwięcej problemów sprawiła jej scena spowiedzi. Małgorzata Rozenek tłumaczy, że to właśnie ten fragment produkcji podsumowuje budujące się między bohaterami relacje. Trudność polega na tym, że aspirująca aktorka musiała, z racji dużego zbliżenia oka kamery, perfekcyjnie kontrolować każdy ruch, jaki pojawiał się na jej twarzy.
Nie tylko Małgorzata Rozenek zgodziła się wystąpić w nowym projekcie Patryka Vegi
Zdjęciami z planu najnowszej produkcji reżysera na swoim instagramowym profilu chwaliła się również Anna Mucha. Publikacje przedstawiały metamorfozę, jakiej musieli podjąć się pracujący na planie charakteryzatorzy, by aktorka mogła odegrać swoją rolę w filmie. Niektórym fanom bujna chmara loków gwiazdy “M jak Miłość” przywodziła na myśl fryzurę Natalii Kukulskiej.
- No a ta Pani jeńców nie bierze ... (...) A teraz proszę polubcie zdjęcie bo mam wrażenie, ze nikt mnie tu nie rozpoznaje (zachowano pisownie oryginalną - przypis red.) - apelowała do obserwatorów w social mediach Anna Mucha.
Zwiastun filmu “Miłość, seks i zraza” ukazał się pod koniec 2020 roku. Fabuła produkcji ma nawiązywać do czasów pandemii COVID-19 i trudności w nawiązywaniu międzyludzkich kontaktów, na co wpłynęły wprowadzone z powodu zagrożenia restrykcje.
Źródło: Instagram.com/m_rozenek
Źródło: Instagram.com/taannamucha
Artykuły polecane przez redakcję ŚwiatGwiazd.pl:
Elżbieta Romanowska zaręczyła się. Aktorka w końcu pokazała narzeczonego
Rusin skrytykowała gwiazdy z TVP. „Oddajecie swoje nazwisko i twarz kłamcom”
Nie żyje Marek Maldis. Dziennikarz i reżyser związany z TVP miał 72 lata
Źródło: Party, Onet, Pudelek, Interia
