Marcin Prokop zadrwił z Krzysztofa Ibisza? Powiedział to przed wszystkimi w Sopocie
W Sopocie rozpoczął się muzyczny festiwal Top of The Top 2024. Widzowie TVN byli już świadkami występów największych gwiazd polskiej sceny, a także popisów prowadzących. W roli gospodarzy zobaczyliśmy Dorotę Wellman i Marcina Prokopa. Dziennikarz nagle wspomniał o gwiazdach konkurencji.
Top of The Top Sopot Festival 2024. Widzowie podzieleni już po pierwszym dniu
Widzowie TVN cały rok czekają na jeden z najpopularniejszych festiwali telewizyjnych w Polsce. Podczas kilkudniowego szaleństwa na scenie w Sopocie pojawiają się najgłośniejsze nazwiska polskiego show-biznesu. Pierwszy dzień mocno podzielił jednak odbiorców.
Jedni zachwycali się kreacjami artystów, którzy zachwycali występami i stylizacjami. Inni natomiast nie mogli w pełni cieszyć się imprezą, z powodu problemów technicznych, które zirytowały internautów. W czasie kłopotów show próbowali ratować prowadzący.
W tej roli pierwszego dnia Top of The Top Sopot Festival 2024 zobaczyliśmy największe gwiazdy TVN. Widzów swoim poczuciem humoru i dystansem zabawiali: Marcin Prokop i Dorota Wellman. Duet pozwolił sobie nawet na drobne uszczypliwości.
Wellman zeszła ze sceny w Sopocie. W środku imprezy urządziła widowisko przed kamerami. Poszło o pieniądze Sopot dopiero się zaczął, a widzowie już wyłączają telewizory. Fala krytyki pod adresem TVNTop of The Top Sopot Festival 2024. Marcin Prokop i Dorota Wellman w roli prowadzących
Tego duetu nie trzeba nikomu przedstawiać. Marcin Prokop i Dorota Wellman "królują" w TVN od prawie 20 lat, kiedy to dołączyli do obsady "Dzień Dobry TVN". Prowadzący do dziś zachwycają widzów nie tylko w śniadaniówce, ale także podczas imprez na żywo.
Prezenterzy są doskonale znani ze swojego poczucia humoru, dystansu i nieco ostrego sarkazmu. Podczas Top of The Top Sopot Festival 2024 nie mogło tego zabraknąć. W poniedziałkowy wieczór do piec dała Dorota Wellman. W pewnym momencie zeszła ze sceny, by poprosić publiczność o… pieniądze.
Szanowni państwo przypomniałam sobie coś bardzo ważnego, teraz trochę się boję. Otóż zapomniałam państwu powiedzieć, że to jest impreza składkowa i ja teraz poproszę państwa o to, żeby państwo byli łaskawi, jeśli coś macie, to się podzielicie – mówiła.
Popis swoich umiejętności dał także Marcin Prokop. Przed wszystkimi zaczął nagle wymieniać gwiazdorów konkurencyjnej stacji. Chciał być jak Krzysztof Ibisz?
Top of The Top Sopot Festival 2024. Marcin Prokop zakpił z Krzysztofa Ibisza?
Marcin Prokop w roli gospodarza Top of The Top Sopot Festival 2024 czuł się jak ryba w wodzie. Przed publicznością chętnie żartował, a nawet postanowił wbić delikatną szpilę konkurencji. Wiadomo, że zbliżająca się jesień będzie testem oglądalności zarówno dla TVN jak i Polsatu czy TVP.
Gospodarz poniedziałkowej imprezy zdradził publiczności, że tego wieczoru chciałby przedstawić im swoje połączenie Krzysztofa Ibisza i Tomasza Kammela, choć drugi z wymienionych nie jest już gwiazdą Telewizji Polskiej. Marcin Prokop "zapożyczył" powiedzonko największej legendy Polsatu.
Jak się bawicie? Zawsze chciałem to zrobić! - krzyknął do publiczności.
Marcin Prokop z pewnością nie boi się rozpętać afery. Czy uda mu się jeszcze wytknąć palcem na scenie pozostałą konkurencję? Będzie miał do tego okazję trzeciego dnia Top of The Top Sopot Festival 2024. W środę poprowadzi koncert wraz z Damianem Michałowskim oraz Janem Pirowskim. Start imprezy już o godzinie 19:55.
